Koniec! Ostatnia część naszego zestawienia 90 polskich gier, w które zagramy w 2018 roku. W środku wszystkiego po trochu. Jest coś dla fanów strategii, symulatorów, przygodówek, shooterów czy RPG.
Na początek drobne wyjaśnienie. W wyniku naszej drobnej pomyłki pominęliśmy Driftland: The Magic Revival i Mosh Pit Simulator. Gry miały trafić do innych części zestawienia, ale tak się niestety nie stało. W związku z tym naprawiamy nasz błąd teraz. Tyle w kwestii wyjaśnienia dlaczego mamy problemy ze znajomością alfabetu.
Tekst z racji ilości materiału i mediów podzieliliśmy na dziewięć części, prezentując gry w kolejności alfabetycznej. Po tytule podajemy platformy, nazwę studia i ewentualnie wydawcy – jeśli jest z Polski. Na samym dole znajdziecie linki do wszystkich odsłon zestawienia.
Driftland: The Magic Revival (PC – Star Drifters)
Mateusz
Trochę wstyd mi, że od premiery wersji na Early Access ciągle sprawdzam czy gra zadziała na moim komputerze i jakoś nie mogę zebrać się w sobie, aby ją odpalić. Muszę to wreszcie zrobić, bo Driftland wygląda bardzo obiecująco. Dotychczasowe recenzje graczy na Steamie potwierdzają, że to bardzo solidna strategia.
Michał
Patrząc na zainteresowanie graczy na targach PGA, oprawę graficzną, pomysł i doświadczenie studia – jestem spokojny o tę produkcję. Wszystko przemawia za tym, że jest dobrze. Jedyny problem Driftland: The Magic Revival to siła przebicia. Nie stoi za tą produkcją wielkie studio z ogromnym budżetem, a strategii fantasy trochę na rynku jest. Trzymam kciuki.
Mosh Pit Simulator (PC, VR – Sos Sosowski)
Mateusz
Będę do bólu szczery – moim zdaniem to troszkę wstyd, że takie gry prezentowane są na narodowych stoiskach na zagranicznych targach. Nie sądzę, aby coś takiego najlepiej promowało rodzimy gamedev. Michał pewnie będzie jarać się tym szaleństwem i nie mam z tym problemu. Skoro jest rynek na takie gry to niech one powstają. Trochę jak z disco polo. Fajnie, że komuś to się podoba, ale w towarzystwie nie wypada się tym chwalić.
Michał
Arcydzieło, GOTY, pogromca Wiedźmina 3. A tak na serio, Mosh Pit Simulator jest spełnieniem marzeń. Prawdziwa gra niezależna, nie stawiająca na fajerwerki graficzne i doskonałą mechanikę. Dużo szaleństwa i niecodziennego podejścia, do tego wyjątkowo oryginalna. Sos w pigułce. Fajnie, że w dobie stawiania na high endowe standardy znalazł się ktoś, kto robi wszystko po swojemu. Doznania VR nie do opisania.
The Shattering (PC – Super Sexy Software)
Mateusz
Debiutujące na rynku Super Sexy Software współpracuje przy tym projekcie z Deck 13, współtwórcami Lords of the Fallen. Pierwsze co rzuca się w oczy to sterylna oprawa wizualna. Ma to swój urok, ale nie wiem czy po pewnym czasie nie zacznie nudzić. Lubię jak w grze są zróżnicowane lokacje, a tego nie widzę na pierwszych screenach. Szkoda, że w całym 2017 roku twórcy nie byli zbyt aktywny i niewiele nowego dowiedzieliśmy się o The Shattering. Mimo wszystko ciągle mam na oku ten projekt.
Michał
Mimo, że The Shattering jest dla mnie wielka niewiadomą, obrazki wryły mi się w pamięć. Lubię sterylność z nich płynącą, ale w końcu to psychologiczny thriller, którego akcja rozgrywa się w świadomości głównego bohatera. Może być ciekawie.
Tower of Time (PC – Event Horizon)
Mateusz
Mało mówi się w Polsce o tym projekcie, a to jednak dosyć ciekawy, klasyczny RPG. Mimo że tworzy go nowe studio, na razie idzie całkiem nieźle. Projekt ma za sobą debiut na Steam Early Access, gdzie zebrał bardzo pozytywne recenzje. Fani gatunku koniecznie muszą mieć ten tytuł na swoim radarze.
Michał
Fantasy + RPG. Rynek nasycony, a nadal powstają gry, które chcę zgarnąć dla siebie kawałek tortu. I dobrze. W umierającej krainie znajdzie się grupa śmiałków, którzy wyruszą ratować świat. Może i oklepane, ale podoba mi się oprawa graficzna czy rozwiązania typu spowolnienie czasu. Liczę na więcej.
Treasure Hunter (PC – Drago Entertainment / PlayWay)
Mateusz
W siedzibie PlayWay ktoś chyba wpisał w Google hasło „hobby” i zebrał wszystko co tam znalazł – naprawianie elektroniki, samochodów, motocykli, zbieranie grzybów, leczenie dinozaurów, okradanie ludzi, remontowanie domów itd. Teraz każda z tych aktywności dostaje własny symulator. Wirtualne szukanie drobnych zakopanych w lesie nie powinno więc nikogo dziwić. Liczę na misję na plaży. Największe skarby powinny być ukryte za parawanem państwa Januszów. PEGI 18.
Michał
Jeśli ktoś z wypiekami na twarzy obserwował losy złotego pociągu lub chociaż szukał drobniaków na plaży, to gra dla niego. Wykrywacz metali w dłoń i jazda w teren, czyli symulator poszukiwacza skarbów. Prawie walking simulator, bo trzeba chodzić, szukać, sprzedawać i tak cały czas. Nie dla mnie, ale pewnie kogoś zainteresuje.
Uboot (PC – Deep Water Studio / PlayWay)
Mateusz
Kompletnie nie jara mnie tematyka, ale widzę spory potencjał komercyjny. Gra ciągle nie wyszła, ale kickstarterowe kampanie (gry i planszówki) cieszą się sporym zainteresowaniem. Konkurencja na rynku żadna, bo Silent Hunter jest marką martwą od ładnych paru lat. Potencjalnie jeden z większych polskich sukcesów w 2018 roku.
Michał
Symulator łodzi podwodnej z okresu II wojny światowej, gdzie dbamy o załogę, ich podstawowe potrzeby i wykonujemy wojskowe misje. Patrząc na ogromy sukces kickstarterowej kampanii wersji planszowej tej gry, może przełożyć się na powodzenie gry wideo.
Unlucky Seven (PC – Puzzling Dream / PlayWay)
Mateusz
Mam nadzieję, że z Unlucky Seven pójdzie mi lepiej niż z The Way (poprzednia gra Puzzlig Dreams), które po pierwszej misji porzuciłem. Fajny pomysł, niezłe wykonanie, ale po krótkim kontakcie z grą nie czułem potrzeby grać dalej. Może tym razem będzie lepiej, zwłaszcza że twórcy obiecują liczne wybory i kilka zakończeń.
Michał
Pixel artowe science fiction, w oprawie graficznej stylizowanej na VHS, ze sporą dawką brutalności i wyborami, które naprawdę mają znaczenie dla fabuły? Dawać mi to. Studio Puzzling Dream po wydaniu bardzo fajnego The Way ma u mnie duży kredyt zaufania. Mocno czekam.
Warlocks 2: God Slayers (PC – Frozen District / Fat Dog Games)
Mateusz
Wierzę w opinie ludzi, którzy już grali (patrz to co niżej napisał Michała) i twierdzą, że zapowiada się ciekawa produkcja. Mnie niestety nie zachwyciła pierwsza odsłona – była zbyt chaotyczna i źle wyważona pod kątem poziomu trudności. Trzymam kciuki za to, aby twórcy poprawili niedociągnięcia i wydali znacznie lepszą produkcję.
Michał
Katując demo na Pixel Heaven nie mogłem się oderwać. Pixel artowa oprawa, dynamika, fajnie rozwiązane walki, sporo elementów platformowych, humor… Problem mam tylko z klasyfikacją tej gry. Kooperacyjny hack’n’slash RPG platformer? Na marginesie tylko dodam, że Warlocks 2: God Slayers na ubiegłorocznym Pixel Heaven zgarnęło dwie nagrody, w tym te najważniejszą – Indie Grand Prix. To chyba o czymś świadczy.
We. the Revolution (PC – Polyslash / Klabater)
Mateusz
Bardzo fajny pomysł, który daje ogromne pole do popisu. Wszystko zależy jednak od tego ile ciekawych pomysłów da się upchnąć do gry. Im więcej trudnych do zapomnienia spraw będziemy musieli rozwiązać, tym większa szansa że We. the Revolution będzie wielkim hitem. Trzymam kciuki, ale jednak trudno mi zapomnieć, że za projektem stoją ludzie odpowiedzialni za kiepskiego Phantaruka.
Michał
Oryginalna oprawa graficzna i rozbudowane możliwości. Tym We. the Revolution zwróciło na siebie moją uwagę. Bo jest fabuła, elementy strategiczne, planowanie, zabawy w detektywa i przygody. Będąc sędzią Trybunału Rewolucyjnego w czasach rewolucji francuskiej trzeba walczyć o wpływy i podejmować ważne decyzje, od których zależą nawet – a może przede wszystkim – ludzkie życia. Bardzo jestem ciekaw jak ta gra będzie wyglądać finalnie. Kibicuję.
World War III (PC – The Farm 51)
Mateusz
Kolejna próba podbicia branży gier przez The Farm 51. Get Even miał spory potencjał, ale ostatecznie nie udało się. Może z WWIII będzie lepiej. Pomysł jest prosty – trzecia wojna światowa (chociaż pewnie z mniejszym rozmachem niż Modern Warfare III) w modelu free2play. Konkurencja na rynku jest ogromna. Życzę szczęścia, przyda się.
Michał
Może i model free-to-play potrafi przynieść ogromne zyski, lecz niestety na rynku rządzi i dzieli tylko kilka-kilkanaście firm. Patrząc jednak na liczbę powstających w tym modelu gier widać, że musi się to opłacać. Więcej o World War III miałem dowiedzieć się na Gamescomie, niestety się nie udało. Czekam więc na oficjalne info i szczegóły, bo samymi obrazkami ciężko kogokolwiek przekonać.
POLECAMY SPRAWDZIĆ WSZYSTKIE CZĘŚCI NASZEGO PRZEGLĄDU:
Pierwsza część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku.
Druga część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku.
Trzecia część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku.
Czwarta część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku.
Piąta część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku.
Szósta część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku
Siódma część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku
Ósma część naszego zestawienia 90 polskich gier, w jakie zagramy w 2018 roku