Za nami kolejna edycja E3. Wspólnie postanowiliśmy podzielić się z Wami naszymi przemyśleniami.
Jeśli ktoś przespał ostatni tydzień, na wstępie odsyłamy do zestawienia wszystkich polskich newsów tegorocznego E3. Znajdziecie tam każdą informację, zapowiedź, trailer i cokolwiek, co było ważne. Jedyne czego brakuje to wzmianki o obecności Bee Simulator na stoisku Big Ben Interactive. To jednak na tyle mała rzecz, że odpuściliśmy sobie oddzielnego newsa.
Jak oceniamy E3 2019? Wychodzi na to, że całkiem nieźle.
Mateusz
Bez cienia wątpliwości to było najlepsze E3 w historii polskiej branży. Jeszcze nigdy rodzime studia nie pokazały tak wiele. Nasi byli obecni niemalże na wszystkich konferencjach i zawsze w roli jednej z większych atrakcji. CD Projekt RED w ogóle pozamiatał wszystkim robiąc prawdopodobnie największe show od kilku lat. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak dobrze im idzie robienie wielkich niespodzianek.
Na drugim miejscu listy największym niespodzianek chciałbym umieścić nowe zapowiedzi. Jestem fanem horrorów od Bloober Team i bardzo się cieszę na Blair Witch. Premiera już pod koniec sierpnia to dodatkowy, wielki atut tego ogłoszenia. Materiałów z rozgrywki na razie nie ma zbyt wiele, ale to co widzieliśmy robi dobre wrażenie. Szkoda więc, że na podobny ruch nie zdecydowało się People Can Fly. Bardzo podoba mi się pomysł na Outriders, ale brakuje mi spojrzenia na gameplay. Mam jednak spore zaufanie do tej ekipy, a więc mogę poczekać do kolejnej prezentacji.
Przy okazji pokazu Blair Witch na Twitterze wiele osób pisało o długiej drodze jaką przeszedł Bloober Team. Generację zaczynali od katastrofy z Basement Crawl. Kończą zapowiadając nowy tytuł na wielkiej konferencji Microsoftu. Niesamowity postęp. Podobnie wygląda sprawa z Forever Entertainment. Spółka długie lata szukała pomysłu na siebie, aż wreszcie go znalazła. Efekt – pokaz Panzer Dragoon: Remake na konferencji Nintendo. Jeszcze niedawno nikt nie postawiłby złamanego grosza, że takie studio pojawi się na E3, nie mówiąc już o obecności na konferencji platform holdera.
Na koniec kilka słów o rozczarowaniach. Nieco zasmuciła mnie data premiery Dying Light 2. Spodziewałem się premiery w tym roku. Brakowało mi również kilku tytułów – Witchfire, Project 8 od 11 bit Studios, chociaż jednego indyka z ID@Xbox (na przykład dawno zapowiedzianego na Xboksa One Book of Demons) czy dwóch projektów The Farm 51 (Chernobylite oraz World War III). Niestety nie można mieć wszystkiego.
Michał
Myślałem, że po ubiegłorocznym wydarzeniu jakim był Cyberpunk 2077 na konferencji Microsoftu, ciężko będzie to przebić. Jednak ten rok pobił wszystko, a nasi twórcy nie spoczęli na laurach i postawili poprzeczkę jeszcze wyżej. Konferencja Microsoftu – Cyberpunk 2077, Blair Witch i Dying Light 2; Square Enix – Outriders i Dying Light 2; Nintendo – Panzer Dragoon: Remake i Wiedźmin 3: Dziki Gon Edycja Kompletna; PC Gaming Show – Last Oasis; Devolver Digital – Carrion. Praktycznie co konferencja, to jakaś polska gra. W sumie osiem tytułów i to nie jakieś zapychacze czasu, a ważni uczestnicy wystąpień gigantów.
Oczywiście numerem 1 jest Cyberpunk 2077, o którym powiedziano, napisano i pokazano już wszystko. Hype train jedzie i ja także w nim siedzę. Jak i miliony graczy. Zostawmy pewniaka i przejdźmy do niespodzianek. Jest nią na pewno horror Blair Witch, którym zaskoczył Bloober Team. Znana licencja, ciekawa historia i interesujące rozwiązania. Po Layers of Fear i Observerze jest szansa na kolejną udaną grę. Zabrakło mi za to pokazania rozgrywki Outriders (choć trailer klimatyczny) oraz czegoś nowego z Dying Light 2. Oby na gamescomie. Ciekawie było też podczas Nintendo Direct – oczekiwany remake kultowego Panzer Dragoon i Wiedźmin 3 na Switcha. O obu było i będzie jeszcze głośno. Ciekawym projektem jest też Last Oasis, choć do MMO mi jakość skrajnie daleko. Ale pomysł jest dość interesujący. Na koniec Carrion, które trafiło pod skrzydła Devolver Digital. Amerykanie lubią nietuzinkowe gry, a odwrócony horror jest tu doskonałym przykładem. Mordercza papka mięsa z kosmosu niszcząca i mordująca wszystko, co spotka na swojej drodze. Jestem wielkim fanem tej gry. Zresztą jako przewodniczący jury konkursu Indie Showcase na ubiegłorocznym Digital Dragons, miałem przyjemność głosować na produkcję Phobia Game Studio. A gra dostała wtedy dwie nagrody – główną i publiczności. A to o czymś świadczy. CI Games poszło po linii najmniejszego oporu i opublikowało skromny teaser Sniper: Ghost Warrior Contracts. Trochę mnie to dziwi, bo gra ma mieć premierę w tym roku. Ale jest światło w tunelu, bo wygląda na to, że uczą się na swoich błędach. Zrezygnowano z otwartego świata, jest szansa, że nie będzie tylu błędów jak w Sniper: Ghost Warrior 3 i multiplayer na premierę.
Z tytułów, których mi zabrakło, na pewno trzeba wymienić Witchfire od The Astronauts (pewnie na E3 w przyszłym roku), nowej zapowiedzi od Flying Wild Hog, tajemniczego Projektu 8 od 11 bit studios (lub chociaż konsolowej wersji Frostpunka), informacji co dalej z Dying Light: Bad Blood, coś świeżego o Chernobylite, a już odpływając w marzeniach, np. Superhota 2. Nie wiem co musiałoby się stać, by rok 2020 był jeszcze lepszy na E3. Może wszystko co powyższe? Ale czy to pobije Keanu Reevesa prezentującego datę premiery Cyberpunka 2077? Będzie ekstremalnie ciężko.