Witamy w piątej i ostatniej części zapowiedzi najbardziej interesujących polskich gier, które zawitają na naszych sprzętach w roku 2017. Tym samym zamykamy wybraną przez nas pięćdziesiątkę – linki do wszystkich zestawień znajdziecie na samym dole. A co trafia się tym razem? Mamy przynajmniej dwa światowej klasy hity, kilka indyków i grę, która wzbudziła sporo kontrowersji. Polecają: niepoprawny optymista Michał Król i ekonomiczny realista Mateusz Mucharzewski.
Shadow Of Nebula (Android, PC – Bisonia)
Mateusz
Niewiele wiem o tym projekcie, ale z boku wygląda jakby miał wszystko co potrzebne, aby cały growy świat przeszedł obok niego obojętnie. Wersja Early Access ma na razie całe dwie opinie, obie pozytywne. Jak przystało na przygodówkę najważniejszym elementem (przynajmniej dla mnie) jest fabuła, a ten element trudno ocenić na podstawie wczesnej wersji. W najlepszym wypadku będzie to pozytywne zaskoczenie. Ciężko mieć większe nadzieje po Shadow of Nebula.
Michał
Z Shadow of Nebula mam spory problem. Gra zapowiadała się na staroszkolną, ciekawą przygodówkę w klimatach sci-fi. W sumie nadal tak jest, ale problem z tym, że twórcy od 1 marca ubiegłego roku – czyli startu we wczesnym dostępie na Steamie – nie dają znaku życia. A to nie jest dobry znak.
Shadow Warrior 2 (PS4, XONE – Flying Wild Hog)
Mateusz
W sumie gra już wyszła, Michał nawet mocno ją chwalił w recenzji, ale ze względu na brak wersji konsolowej postanowiliśmy umieścić produkcję Flying Wild Hog w tym zestawieniu. To jeden z tych tytułów, na które czekam wyjątkowo mocno i bardzo żałowałem po pojawieniu się nawsów o przesunięciu premiery wersji na PS4 i Xboksa One. Po bardzo pozytywnych recenzjach czekam jeszcze mocniej. Będzie hicior!
Michał
Jedna z najważniejszych polskich premier tego roku. I nie ma co z tym nawet dyskutować. Jako, że mój pecet w HD odpali tylko pasjansa, przy tak pięknej grze jestem skazany na wersje konsolową. W kategorii: „brutalna i krwawa gra z wywrotkami trupów, cysternami krwi i poczuciem humoru po którym popuścisz” to mój bezapelacyjny numer 1. Do czasu premiery pozostaje sypiać mi z rewelacyjną Edycją Specjalną Shadow Warrior 2. Pod poduszką oczywiście.
Sniper: Ghost Warrior 3 (PC, PS4, XONE – CI Games)
Mateusz
Wygląda to ciekawie, na pewno chciałbym już położyć swoje ręce na trzecim Snajperze. Może tym razem wysokie oczekiwania pójdą w parze z rzeczywistą wartością gry. CI Games do teraz nie dostarczyło na rynek ani jednej gry, która nie była mniejszym lub większym rozczarowaniem. Z Lords of the Fallen było bardzo blisko. Może Sniper 3 wreszcie przełamie złą passę. Pożyjemy zobaczymy, na teraz to na pewno jeden z najważniejszych polskich projektów w 2017 roku i główny kandydat do największego sukcesu komercyjnego.
Michał
Oglądam długie materiały z rozgrywki i zacieram ręce. To kolejna gra w moim prywatnym zestawieniu, w którą muszę zagrać w roku 2017. Po udanej jedynce, całkiem niezłej, choć krytykowanej dwójce, trzecia odsłona serii Sniper zapowiada się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że będzie to gra, która nie tylko spełni oczekiwania, ale zostanie numerem jeden w gatunku odstrzeliwania głów z odległości. Pomysł na otwarty świat bardzo mi się podoba, jest powiewem świeżości, stąd też może stać się największym sukcesem – także komercyjnym – warszawskiego studia CI Games. Trzymam palec na spuście.
Soulblight (PC – My Next Games)
Mateusz
Troszkę dziwnie wygląda ta zawieszona pionowo nad bohaterem kamera, ale cała reszta prezentuje się w Soulblight wyjątkowo dobrze. Często niektóre projekty ekip niezależnych są mocno niedopracowane, ale w tym wypadku tego zdecydowanie nie widać. Wprawdzie w rogaliki nie grywam, ale może tym razem zrobię wyjątek.
Michał
Pierwsze co usłyszałem o produkcji My Next Games to słowa: dark fantasy i hack’n’slash. Po zagłębieniu się w szczegóły okazało się, że to RPG typu roguelike z rozbudowaną mechaniką. Co do hack’n’slash, to system walki jest jednak turowy, choć łatwo to wszystko powiązać. Nie jestem fanem gatunku RPG, ale widok z góry przypomina mi dawne czasy. Ciekawie się zapowiada mimo, że to nie moja mroczna bajka.
Soviet City (PC – Chicken in The Corn)
Mateusz
Rok temu sporo działo się wokół tej gry dzięki Rosjanom, którym nie przypadka do gustu wizja przedstawionego w Soviet City świata. Kiedy emocje troszkę opadły temat gry kompletnie ucichł. Wywołanie kontrowersji to nie sztuka, nią jest dostarczenie dobrej gry. O to może być jednak bardzo ciężko.
Michał
Paweł Słabiak ze studia Chicken in The Corn lubi podejmować trudne tematy. Wpierw była bardzo mroczna przygodówka 1heart, a później zamarzyło mu się stworzenie city buildera Soviet City. No i po wschodniej części Europy rozpętał się szum. Rosjanie planowali storpedować grę i zarzucili autorowi rusofobię. Pomijając te wszystkie sensacje, Soviet City wyszło we wczesnym dostępie i okazało się ciekawą pozycją, choć chyba nie przełożyło się to na sprzedaż. Czekam na pełną wersję, bo wtedy będzie można powiedzieć czym ta gra naprawdę jest.
Symmetry (PC, PS4, XONE – Sleepless Clinic)
Mateusz
Bardzo jestem ciekawy tego projektu, ponieważ wygląda wyjątkowo intrygująco. Survivalowe tematy zawsze są w cenie, ale na tym nie kończą się atrakcje w Symmetry. Oryginalny design zachęca do sprawdzenie czym jest ta gra i dania jej szansy. Jeden z moich kandydatów do sprawienia sporej niespodzianki w tym roku.
Michał
Dotychczas studio Sleepless Clinic znać mogliście z popierdułkowych gier mobilnych. To się jednak zmieni, bo wzięli się za survivalową grę z zarządzaniem czasem o bardzo intrygującym scenariuszu. Rozbity na obcej planecie statek, próba utrzymania przy życiu załogi, dbanie o zdrowie psychiczne, jedzenie, opał i próba naprawienia transportu. A za tym ukryta pewna tajemnica. Brzmi i wygląda świetnie. Co więcej, Symmetry trafiło pod wydawnicze skrzydła IMGN.pro, co jest doskonałą dla twórców i dla nas graczy informacją.
The Works of Mercy (PC, PS4, XONE – Pentacle)
Mateusz
Troszkę przejadły mi się takie „chodzone” gry. W ostatnim czasie było ich zdecydowanie zbyt wiele i mam nadzieję, że The Works of Mercy dostarczy coś więcej. W szczególności pomysł na historię jest ciekawy. Napisanie wciągającego scenariusza, który do samego końca będzie trzymać w napięciu nie jest jednak proste. Trzymam kciuki, aby tym razem się udało. To może zapewnić tej grze spore grono fanów.
Michał
Psychologiczny thriller inspirowany klasykami pokroju filmów „Wstręt” i „Lokator” Polańskiego oraz „Lśnieniem” Stanley’a Kubricka. Zainteresowani? Ludzie na Kickstarterze i Steam Greenlight byli. Już sam początek robi wrażenie. Do bohatera dzwoni mężczyzna, który porwał jego żonę i córkę. Nie chce okupu, ale w zamian za życie rodziny każe zamordować kilka wybranych, pozornie przypadkowych osób. Scenariusz to jedno, a wygląd gry drugie. The Works of Mercy wygląda świetnie, ale jak będzie dalej, bo w długim prologu widzieliśmy tylko jedną lokację? Mam nadzieję, że studio Pentacle da radę.
Titan Charge – (Android, iOS – Nitreal Games/SteamDragon Games)
Mateusz
Chłopaki z Nitreal Games przekopali już chyba wszystkie ogródki i wreszcie zabrali się za coś, co zainteresuje hardcorowych graczy. Titan Charge nie wygląda na rewolucję w gatunku, a powrót kilku oldschoolowych rozwiązań, których tak obecnie brakuje. Szkoda tylko, że tyle czasu czekamy na premierę. Chętnie już teraz rozwaliłbym kilku przeciwników w Titan Charge. Oby tylko nie zabrakło wersji na PC lub konsole.
Michał
Jestem uzależniony od serii Gardens Inc. studia Nitreal Games. W sumie to psychofanem, bo mam wersje cyfrowe czterech części, a do tego dwóch jeszcze w pudełkach. Nagrałem nawet wideo jak sadziłem kwiatki i mordowałem w Gardens Inc. 4: Blooming Stars. Zaskoczyła mnie więc zapowiedź Titan Charge, scrollowanego shootera. Podczas Pixel Heaven miałem okazję zagrać na pececie (mimo, że nie jest na tę platformę zapowiedziany) i przypomniały mi się stare dobre czasy dla tego gatunku. Od tego czasu gra się rozrosła, częściowo zmieniła i nadal wzbudza moje zainteresowanie.
Tsioque (PC – OhNoo Studio)
Mateusz
Tormentum, poprzednia produkcja ekipy OhNoo, strasznie mi się podobała. Chłopacy mają więc kredyt zaufania. Na Tsioque więc bardzo czekam, mimo iż jakimś wielkim fanem przygodówek nie jestem. Dla tej gry wrócę jednak do tego gatunku.
Michał
Mówisz studio OhNoo, myślę mroczne i świetne Tormentum: Dark Sorrow inspirowane grafikami ojca „Obcego” – H.R. Gigera. Miałem przyjemność popełnić recenzję tej gry w miesięczniku Pixel, w międzyczasie gra zadebiutowała na mobilkach, po czym pojawiła się zapowiedź… bajkowego Tsioque. Ale to tylko pozory. Ograłem dostępne demo, gra wygląda przepięknie, a do tego jest klasyczną przygodówką point’n’click. Dla fanów gatunku pozycja „muszę zagrać”.
Uboot (PC – Deep Water Studio)
Mateusz
Nasze zestawienie zamyka kolejna gra z gatunku tych, które są daleko poza klimatami jakie preferuję. Na Uboot będę jednak uważne spoglądać. To jeden z większych projektów w portfolio PlayWay, ma również na koncie udaną kampanię na Kickstarterze. Tematyka dosyć niszowa, ale pod nieobecność marki Silent Hunter może odnieść sukces w swojej niszy.
Michał
Symulator łodzi podwodnej z okresu II wojny światowej. Co prawda tematyka do mnie nie trafia, ale połączenie dbania o załogę, ich podstawowe potrzeby, po wykonywanie misji wojskowych, może się udać.