Książka „Wielka księga gier” to kolejna pozycja w portfolio Piotra Mańkowskiego. Wydanie, które po prostu trzeba mieć na półce.
„Micz” z legendarnego miesięcznika Secret Service, Resetu, czy aktualnie wydawanego Pixela, to osoba znana graczom lubiącym czytać o swojej ulubionej rozrywce. W roku 1996 wraz z Alexem i Gawronem przygotowali „Biblię Komputerowego Gracza„, a w 2010 r. już samodzielnie wydał „Cyfrowe marzenia: Historia gier komputerowych i wideo„. Obie mam i gorąco polecam. Za to w tym roku otrzymamy „Wielką księgę gier„, książkę mającą 676 stron, ważącą 1,5 kg i wydaną na papierze kredowym, dostępną TYLKO w wersji papierowej. A co czeka spragnionych czytania fanów gier? O tym – specjalnie dla Was – opowie sam autor.
„Wielka Księga Gier” powstała na bazie „Cyfrowych Marzeń” z 2010 roku, ale to nie są już „Cyfrowe Marzenia”. Objętość wzrosła prawie o 100%, poprawione zostały wszystkie znalezione błędy i nieścisłości, a wśród ponad 800 zamieszczonych fotografii znajdują się prawdziwe perełki. Są wśród nich niedostępne nigdzie w sieci, zrobione głównie przeze mnie lub przysłane mi przez samych twórców zdjęcia legend elektronicznej rozrywki, sprzętów do grania, sytuacje z targów, siedziby firm, wydania starych gier. Książka została na nowo przeskładana, zaktualizowana tak, że na ostatnich stronach wymieniane są takie tytuły jak Dying Light: Bad Blood czy Cyberpunk 2077.
WKG to opowieść o dziejach elektronicznej rozrywki. Analizowanie głównych przełomów, znajdywanie nici łączącej kolejne wydarzenia. To nie jest 87 osobnych rozdziałów, lecz jedna spójna opowieść podzielona dla porządku dla części. Chciałem stworzyć książkę, której czytelnikami – choć to zabrzmi paradoksalnie – mogą zostać osoby lubiące czytać, ale również te, które preferują historie w formie obrazkowej lub w danej chwili nie mają czasu na wgłębianie się w treść. Stąd tak dużo zdjęć, które dodatkowo opatrzyłem soczystymi podpisami.
To dokładnie 12 lat pracy, z czego ostatnie cztery były tak intensywne jak nigdy wcześniej. „Wielka Księga Gier” to rzecz dla każdego gracza. Nie tylko tego patrzącego w przeszłość, lecz także dla tych, którzy chcą zrozumieć mechanizmy funkcjonowania współczesnej branży gier – pisze Piotr Mańkowski.
Jako, że niebawem ruszy przedsprzedaż „Wielkiej Księgi Gier„, z której oczywiście mam zamiar skorzystać, warto zainteresować się tą pozycją. 69 zł za 676 wysokiej jakości stron o naszej pasji – taniej niż będzie dostępna w sprzedaży detalicznej. Dla czytelników, którzy zamówią przed premierą, przewidziane są bonusy oraz opcja zdobycia autografu na książce. A zamawiać możecie na wielkaksiegagier.pl.
I nie, tekst nie jest sponsorowany. Po prostu ogółem uwielbiam książki – w tym o grach wideo, a polskich pozycji o naszej ukochanej rozrywce jest tyle co kot napłakał. Do tego „Micza” znam osobiście, tak samo jak Roberta Łapińskiego – wydawcę i m.in. organizatora festiwalu Pixel Heaven. H5!