Najlepsza część serii Call Of Juarez autorstwa Techlandu w piątek wyparowała z kilku cyfrowych sklepów (a raczej wypożyczalni).

Moim zdaniem, przygody łowcy nagród Silasa Greavesa na Dzikim Zachodzie, to najlepsza odsłona czteroodcinkowej serii Call Of Juarez. Niestety ci, którzy chcieliby poznać głównego bohatera COJ: Gunslinger, mają mocno ograniczone pole. Gra po prostu zniknęła ze Steama, PlayStation Store i Xbox Live. Na platformie Microsoftu zostało tylko demo, a w największym pecetowym cyfrowym „sklepie” wersję demonstracyjną można znaleźć, ale link przenosi na stronę główną.

Oczywiście Call Of Juarez: Gunslinger jest nadal do kupienia, ale ogranicza się to do Amazona, sklepu Ubisoftu – Uplay lub wersji pudełkowej. Oczywiście, jeśli kupiliście ją wcześniej, czy też dostaliście w ramach abonamentu PlayStation Plus/Games with Gold, nadal możecie w nią zagrać.

Jak podejrzewają redaktorzy Game Informera, powody mogą być dwa. Możliwe, że skończyła się licencja i przy okazji ktoś zaspał z jej odnowieniem, albo Ubisoft chce podnieść ekskluzywność swojego sklepu Uplay. Stawiam jednak na licencję, bo przecież nie dość, że gra jest dostępna w Amazonie, to Call Of Juarez: Gunslinger jest produkcją z 2013 roku, więc ekskluzywność raczej wątpliwa.

Comments

comments