Od zera do multimiliardera – recenzja Shape of America: Episode One
W mroźne, lutowe dni me skute lodem serce i skostniały z zimna rozum rozgrzewał Kingdom Come: Deliverance. I strach pomyśleć, że gdyby nie współpraca z Graczpospolitą tyle samo uroku, co bugów czeskiej gry mogł...