Zwolnienia miały objąć około 10% załogi. CD Projekt uspokaja, ale mimo wszystko sytuacja nie wygląda najlepiej.
O zwolnieniach napisał zawsze dobrze poinformowany o sytuacji w branży Jason Schreier z Kotaku. Klasycznie dotarł on również do nieoficjalnych informacji, w tym do zwolnionych osób. Według anonimowych źródeł powodem całej sytuacji są problemy finansowe, w które wpakował się GOG. Sklep szybko zwiększał zatrudnienie, ale nie szły za tym wzrosty przychodów. To miało doprowadzić do sytuacji, w której spółka z grupy CD Projekt znalazła się niebezpiecznie blisko strat. Warto wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu GOG osiągał zyski nawet na poziomie około 10 mln złotych rocznie.
Zyski jednak topniały między innymi z powodu zaangażowania sklepu w produkcję Gwinta. Ten jak wiadomo nie spełnił oczekiwań finansowych spółki. Do tego dochodzi coraz większa konkurencja na rynku, głównie ze strony Epic Games Store i jego presji na niższe prowizje.
Kotaku otrzymało potwierdzenie ze strony CD Projektu dot. zwolnień, ale spółka nie podała przyczyn. Jednocześnie poinformowała, że w tym samym czasie zatrudniła nowe osoby i obecnie ma otwartych 20 ofert pracy w GOG-u. Zwolnienia wynikały więc głównie z reorganizacji sklepu. Nie da się ukryć, że jest to konieczne do dalszego funkcjonowania. GOG musi przede wszystkim poszerzać swoją ofertę, bo to jest największym problemem. Wielu graczy chętnie kupowałoby tam gry, ale nie może, bo większości popularnych produkcji tam po prostu nie ma. Sam często spotykałem się z opiniami polskich twórców, którzy twierdzili że GOG odrzucił ich tytuł i nie zgodził się na dystrybucję. Rozumiem dbałość o jakość oferty, ale wszystko ma swoje granice.
Najważniejszy wniosek jest taki, że GOG ma swoje problemy i szuka sposobu na ich rozwiązanie. Pytanie w jakim kierunku pójdzie.