No i stało się. Długo wyczekiwana odświeżona wersja klasyka SEGI z 1995 roku pojawiła się na Switcha. Z zaskoczenia i dwiema wersjami pudełkowymi.
Ale od początku. Dziś odbyła się kolejna odsłona Nintendo Direct Mini, a w niej – ku zaskoczeniu wszystkich – m.in. Panzer Dragoon: Remake z czwartkową datą premiery. Tak, gra MegaPixel Studio i Forever Entertainment już jest dostępna w eShopie, ale to nie wszystko.
W komunikacie giełdowym FE poinformowało, że przedsprzedaż zapowiadanej wcześniej wersji pudełkowej na Switcha ruszy jutro – tzn. w piątek. No to wszedłem na stronę wydawcy – Limited Run Games, a tam widnieją DWIE wersje fizyczne – zwykła i Panzer Dragoon Classic Edition.
Standardowa wiadomo, najzwyklejsze pudełko z ładną okładką. Za 40 dolarów, czyli około 164 zł + przesyłka. Choć jest też adnotacja, że działający na terenie Ameryki Północnej sklep Best Buy może dopuścić do sprzedaży małą pulę gry z alternatywną okładką. Ceny na eBay’u będą kosmiczne. Może – bo transakcja nie została jeszcze sfinalizowana.
Za to wersja druga – Panzer Dragoon Classic Edition, to coś pięknego. Standardowe pudełko z książeczką i kolorowym nadrukiem wewnętrznym, które jest umieszczone w miękkiej piankowej wytłoczce, wewnątrz dużego opakowania stylizowanego na pudełko gry z SEGI Saturn. Szach mat. Cena: 60 dolarów, czyli ok. 246 zł. Prawdopodobieństwo kupienia bliskie zeru. Chyba, że na eBay’u od sprzedawców za kilka razy większą kwotę.
Przypomnę tylko, że Panzer Dragoon: Remake jest z czasową wyłącznością na Switcha, a w przyszłości trafi także na PC, PlayStation 5, Xboksa Series X i Google Stadię.
A tu najnowszy trailer na osłodę: