Już po tytule widać negatywne emocje, autor się czepia, pewnie jest stary i brzydki. Tak, jestem i mam rację.

By nie było, Kopanito All-Stars Soccer uwielbiam, jest to genialna arcade’owa kopanina, pełna humoru i wciągającego gameplay’a. Spędziłem nad nią godziny, w pełni wspieram i uważam, że to jeden z najlepszych polskich indyków ostatnich lat. Ba, zasiadając w jury nagród Pixel Awards dałem maksymalną ocenę. Więc o co ci chodzi człowieku – zapytacie, ano o zbiórkę.

Na stronie finansowania społecznościowego Wspieram.to wpłacałem kasę na wiele projektów. Część wyszła, część nie, ale zawsze parę złotych wrzucałem do kapelusza. Nie mam z tym problemu, ale lubię wiedzieć, że do czegoś się przyczyniłem. Kopanito All-Stars Soccer jest grą prawie ukończoną, na pecetach działa już w steamowym programie wczesnego dostępu i można ją kupić za 43 złote. Ba, zbiera mnóstwo pozytywnych recenzji, a data premiery uderza w czerwiec tego roku. Więc po co ta zbiórka?

Ano nie wiem. Na stronie zbiórki twórcy podają, że fundusze w 100% przeznaczą na zakończenie developmentu gry. Ale czy bez tej kwoty nie ukończą gry? No nie, w końcu data premiery jest, gra się sprzedaje, a sami ludzie ze studia MerixGames twierdzą, że:

„Gra na pewno zostanie przez nas ukończona. Jedyną niewiadomą pozostaje kwestia czy zrobimy ją z czy bez multiplayera. W chwili obecnej pracujemy nad nim i szansę ukończenia gry z tym elementem oceniamy na 80%. Do jego stworzenia potrzebujemy jednak Waszego wsparcia!”

Co więcej, nadwyżkę przeznaczą na rozbudowę gry o super ruchy i warunki pogodowe, ale w celach nie ma słowa o multiplayerze. Ktoś tu nie odrobił zadania domowego. W skrócie: nie wpłacisz – gra powstanie, wpłacisz – gra powstanie. Osobiście uważam, że nowe super ruchy muszą pojawić się wcześniej czy później, bo nie wydadzą tego jako DLC – musi być równowaga wśród grających. A multiplayer? Jest chyba w interesie twórców, bo gra może bardzo zyskać w ocenie wielu graczy.

Witki opadają. Napisać krytyczny tekst o grze, którą się bardzo lubi. Ba, miałem mały wkład w to, że na Pixel Heaven 2015 zgarnęli zasłużoną walizkę nagród – Grand Prix, Best Gameplay, najlepsze nawiązanie do klasyki – Retro Roots i największe zaskoczenie – Big Bang. Jeśli więc cierpisz nad nadmiar kasy, a grę już posiadasz, wpłacaj. Co do wsparcia na Wspieram.to zastanów się, bo może masz odmienne niż moje zdanie, a tam grę dostaniesz za minimum 20 zł. Tak czy siak, gra jest zacna i polecam każdemu, zwłaszcza fanom staroszkolnego Sensible Soccer czy Kick-Offa.

Comments

comments