Trochę się człowiek na tych polskich grach zna, ale najlepsze są niespodzianki. Właśnie do nich należy Full Metal Mouse, nowa produkcja Nitreal Games i SteamDragon Games.
Jakiś czas temu wchodzę na Facebooka i widzę, że sporo znajomych z gamedevu polubiło nowy fanpage. Wchodzę, sprawdzam, a tam nic, zero informacji tylko obrazki z nawiedzoną myszą strzelającą do wszystkiego co się rusza. Popytałem w kilku miejscach i okazało się, że Full Metal Mouse to nowa gra Nitreal Games i SteamDragon Games.
Uderzyłem prosto do źródła i przegryzając kostkę sera zadałem kilka pytań Danielowi Sadowskiemu – założycielowi i dyrektorowi kreatywnemu w Nitrealsach oraz Michałowi Szymerskiemu z SteamDragon Games.
Po obrazkach można wnioskować, że Full Metal Mouse to strzelanina „ciągle w prawo”. Skąd pomysł na taką grę, czy gatunek ten nie jest już obumarły?
Michał Szymerski: Tak, w telegraficznym skrócie jest to strzelanina „ciągle w prawo”. Nie zgadzamy się jednak ze stwierdzeniem, że gatunek jest obumarły. Owszem, gier „ciągle w prawo” jest sporo, nas jednak wyróżnia dodatkowa mechanika celowania podczas strzelania i związana z nią rozwałka.
Mysz strzelająca do swoich robo-pobratymców brzmi szaleńczo, ale za tym musi stać pewna historia.
Daniel Sadowski: To typowa sytuacja Mysz vs. Szczur. Nasz bohaterski Mysz ma za zadanie stawić czoła Robo-Korpo-Szczurom w ostatecznym, samobójczym ataku, który ma zakończyć odwieczną wojnę. W samej grze jednak nacisk jest nałożony na fajny gameplay, a nie na rozbudowane story.
Jakie bronie będą dostępne w grze?
Michał Szymerski: Na start będą to: rewolwer, obrzyn, karabin, minigun, railgun oraz wyrzutnia rakiet. Naturalnie, w przyszłości będą dodawane kolejne.
Po raz kolejny powstaje gra, którą tworzy nie jedno, a w tym wypadku dwa studia. Dlaczego?
Daniel Sadowski: Nie ma jakiegoś konkretnego powodu. Full Metal Mouse był pierwotnie tworzony przez Crunching Koalas we współpracy z SteamDragon Games Michała. Projekt został przejęty przez Nitreal Games i przez nas jest dopracowywany oraz dokańczany.
Michał Szymerski: Warto nadmienić, że współpraca przy Titan Charge przynosi bardzo pozytywne rezultaty, więc naturalne było ją dalej rozwijać.
Kiedy premiera i na jakie platformy, bo mam wrażenie, że Full Metal Mouse znakomicie nadaje się na platformy mobilne czy nawet konsole przenośne pokroju PlayStation Vita.
Daniel Sadowski: W chwili obecnej planowane są, podobnie jak w przypadku Titan Charge, premiery na platformy mobilne: iOS oraz Android. Kolejne platformy są rozważane, ale wszystko zależy od tego jak obie gry sprzedadzą się na mobile.
Michał Szymerski: Produkcja gry zbliża się ku końcowi, więc premiera to kwestia najbliższych kilku miesięcy, ale na dokładne daty jeszcze trzeba poczekać.
Co prawda nie jestem wielkim fanem mobilek, ale strzelanin nigdy mało. Patrząc na doświadczenie obu ekip jestem spokojny o wykonanie i po cichu liczę, że Full Metal Mouse trafi także co najmniej na PC. Teraz czekam na pierwszy gameplay, bo liczę na konkretną rozpierduchę.