Wystarczyła jedna grafika, by polskie media związane z grami „rzuciły się” do pisania newsów. I nie, nie chodzi o Cyberpunk 2077, a Chernobylite, nową produkcję twórców Get Even – studia The Farm 51.

Zero prasówki, dwa obrazki i krótki komunikat. Tak zaczyna się moja przygoda z survival horrorem, nad którym pracują w Gliwicach. Już w lipcu 2016 roku wiedzieliśmy, że po wypuszczeniu aplikacji Chernobyl VR Project powstanie też gra traktująca o Czarnobylu. Długo jednak trzeba było czekać na jakiekolwiek informacje.

Chernobylite to „spisek, horror, survival, miłość i obsesja”, a gra ma mieć „głęboką, emocjonalną historię”. Po Get Even twórcy mają u mnie spory kredyt zaufania, a że lubię wiedzieć więcej, o grę zapytałem producenta i designera w The Farm 51 – Wojciecha Pazdura.

„Przetrwanie, horror, Czarnobyl. Tym razem postanowiliśmy nie woalować koncepcji. Za to historia będzie równie bardzo rozbudowana i wielowątkowa. Nie chcemy opowiadać jeszcze o bohaterach i ich perypetiach. Ale wydaje mi się, że obecne systemy uczenia maszynowego rozszyfrowałyby bardzo wiele na podstawie zdjęć i concept artów, którymi staramy się zainspirować nasze community na Instagramie i Facebooku.”

A skąd pomysł na survival horror w Czarnobylu, w końcu miejsce to jest prawie opustoszałe po katastrofie atomowej w 1986 roku, która wydarzyła się w pobliskiej elektrowni jądrowej. W końcu tworzyliście tam też Chernobyl VR Project.

„I znowu, chodzi o połączenie trzech słów – surwiwal/horror/Czarnobyl – trudno wyobrazić sobie bardziej naturalną kombinację. Pracując przez 2 lata nad dokumentalno-muzealnym Chernobyl VR Project wiele razy zadawaliśmy sobie pytanie, jaką grę można zrobić o Czarnobylu, żeby najlepiej wykorzystać moc miejsca i historii za nim stojącej. I zawsze wychodziło, że jest to albo najbardziej surwiwalowa ze wszystkich strasznych lokacji na świecie, albo najstraszniejsza ze wszystkich surwiwalowych. Reszta potoczyła się naturalnie. Nakładając na myśl przewodnią szablony różnych typów designu i storytellingu, najlepiej wpasowywały się w to takie referencje jak Resident Evil 7, Silent Hill i oczywiście serie Metro oraz Stalker. Ale chcemy też korzystać z dobrodziejstw nietypowych narzędzi narracji popularnych w grach indie, takich jak Hellblade czy nasz Get Even. I dodam jeszcze, że This War of Mine również dostarczyło bezcennych inspiracji.” – odpowiada Wojciech Pazdur.

Get Even zachwycało lokacjami, które powstały przy użyciu fotogrametrii, techniki przenoszenia wyglądu świata na ekrany komputerów. Czy także w Chernobylite zobaczymy efekty trójwymiarowego skanowania prawdziwych lokacji?

„Korzystamy, ale niezupełnie tak jak w Get Even. Tam dopiero uczyliśmy się, często na błędach. Teraz wydaje się, że już umiemy, bo nawet prototypowe lokacje oparte w 100% na skanach są o wiele większe i bardziej szczegółowe niż te z Get Even. A do tego silnik Unreal Engine 4 pozwala robić z renderingiem rzeczy, o których w poprzedniej grze nie mogliśmy nawet pomarzyć. W międzyczasie wymieniliśmy lub udoskonaliliśmy prawie wszystkie narzędzia, od aparatów fotograficznych, przez software i sieci obliczeniowe. Dlatego wykonaliśmy duży skok do przodu w temacie jakości i ilości skanowanej zawartości.”

Chernobyl VR Project mogliśmy zobaczyć na urządzeniach VR, w Get Even mogliśmy zagrać na PC, PlayStation 4 i Xboksie One, a gdzie trafi Chernobylite?

„Chcemy obsadzić PC-ty i konsole, ale z racji zbliżającej się premiery next-genów, nie zdecydowaliśmy jeszcze ostatecznie w jakim cyklu będziemy zrealizować wszystkie wersje. VR jest wysoce oczekiwaną wisienką na torcie i tutaj najbardziej odpowiada nam podejście zaprezentowane w Resident Evil 7. Ale też jeszcze trochę za wcześnie, żeby od razu deklarować wsparcie takich lub innych platform.”

Studio The Farm 51 pracuje nad multiplayerową grą sieciową z gatunku FPS – World War 3, które swoją drogą już widzieliśmy w akcji. Kiedy więc możemy spodziewać się Chernobylite?

„Na to też jeszcze nie jesteśmy gotowi. Chcemy zacząć pokazywać grę w tym roku i w możliwie krótkim dla nas czasie uruchomić Early Access. Ale w tej chwili większość naszej ekipy pracuje nad WW3, które jest projektem w domyśle rozwijanym jeszcze przez lata, więc będziemy dostosowywać się do – nomen omen – rozwoju sytuacji na froncie. W najbliższych miesiącach priorytetem firmy jest zdecydowanie WW3, ale w którymś momencie Chernobylite ma stać się kolejnym z najważniejszych projektów Farmy.” – odpowiada Wojciech Pazdur.

Dobre wieści są takie, że Chernobylite zobaczymy w tym roku, jednak priorytetem na gliwickiego studia jest World War 3. O grze będziemy mówić pewnie nie raz, bo Get Even mocno zaostrzył mi apetyt na produkcje ekipy The Farm 51.

PS. Dziękuję Wojtkowi Pazdurowi za ekspresową reakcję i odpowiedź na pytania. H5!

Comments

comments