23 kategorie, setki gier nominowanych do nagród Gamescomu i polska perełka. Nie miała konkurencji – dosłownie i w przenośni.

Grą targów wybrano Super Mario Odyssey, które zgarnęło także 5 innych wyróżnień, w tym „Najbardziej oczekiwana przez graczy”. W pełni zasłużenie. Daleko w tyle Destiny 2 z dwiema statuetkami i 15 gier po jednej nagrodzie. W tej ostatniej grupie znalazło się God’s Trigger polskiego studia One More Level, które wygrało w kategorii „Best Puzzle / Skill Game”. Nasze gratulacje.

Ogłoszenie wyników różnych nagród zawsze może wzbudzać kontrowersje. Przypomnę tylko brak jakiejkolwiek statuetki dla Wiedźmina 3: Dziki Gon w ubiegłorocznych nagrodach BAFTA. Tak, dla najbardziej utytułowanej gry w dziejach. Podobne wrażenia mam i z tegorocznym Gamescomem. Żeby nie było, God’s Trigger zapowiada się świetnie, o czym pisałem w moich wrażeniach z ogrania dema. Ale w kategorii „Best Puzzle / Skill Game” była JEDYNĄ nominowaną grą, więc rezultat był znany w chwili ogłoszenia nominacji. Dziwne i bez sensu.

A szans na nagrody było więcej, bo walczyły o nie jeszcze dwie inne polskie gry. Oczywiście wiele największych studiów i ich mega produkcji też nie dostało nominacji, ale mi brakowało przede wszystkim dwóch rodzimych gier. Chodzi o Ruinera od Reikon Games – jak znalazł do kategorii Best Action czy – jak God’s Trigger – Best Skill. Podobne odczucia mam z testowaną przeze mnie świetną strategią Phantom Doctrine warszawskiej ekipy CreativeForge Games. No i gdzie Frostpunk czy Gwint?

Nie zmienia to faktu, że ekipie One More Level trzeba gratulować i liczyć na to, że dopieszczą God’s Trigger do granic możliwości. A tegoroczny Gamescom jest dla nas bardzo udany, bo pojawiła się na nim rekordowa liczba polskich produkcji. Zobaczymy jak będzie za rok, a tymczasem czekamy na kolejny przystanek – poznańskie targi PGA w październiku.

 

Comments

comments