58 polskich gier zobaczymy na tegorocznym Gamescomie. Mamy więc nowy rekord.
Na ubiegłorocznych targach w Kolonii było ich „tylko” 43, czyli mamy wzrost o ponad 32%. Za większą liczbą idzie też jakość, co jest ważne z perspektywy odwiedzających i promocji produkcji z naszego kraju. No i mobilek nie ma wcale tak wiele. Z mega produkcji, będzie praktycznie tylko CD Projekt RED z Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana, bo CI Games też się pojawi, ale nie odpowiedzieli mi co pokażą. Pojawi się także wydawnicza dywizja Techlandu, IMGN.pro, Klabater i spora liczba produkcji od Fat Dog Games. Tyle o wydawcach, bo i tak największa liczba gier będzie na stoisku polskim, które po raz kolejny stawia Fundacja Indie Games Polska, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Agencja Rozwoju Przemysłu S.A., ARP Games, WPHI Kolonia, Instytut Polski w Dusseldorfie i Game Industry Conference. Tutaj zagrać będzie można w kilkadziesiąt gier, więc spędzę na stoisku sporo czasu.
W przeciwieństwie do roku ubiegłego, tym razem na Gamescomie skupię się głównie na polskich produkcjach. Na trzy dni jadę do Kolonii z ramienia Polskiego Radia Szczecin i audycji Giermasz, gdzie oczywiście promuję wszystko co rodzime, więc na antenie spodziewajcie się jeszcze sporej liczby wywiadów. Najważniejsze są gry, w które będę mógł zagrać. Swoje ręce położę na RTS-ie Ancestors gliwickiego studia Destructive Creations, będę mordował w Ruinierze ekipy Reikon Games, w końcu zobaczę Frostpunka od 11 bitów, sprawdzę zapomniane trochę God’s Trigger, które zapowiadało się naprawdę dobrze, postaram się też dowiedzieć czegoś nowego o World War III od The Farm 51. A to tylko ułamek tego, co chcę zobaczyć. A przecież w kolejce czekają m.in. Seven: The Days Long Gone (studio Fool’s Theory), We. The Revolution (Polyslash), Warlocks 2: God Slayers (Frozen District), Symmetry (Sleepless Clinic), Nightwolf: Survive the Megadome (Cyberpho), My Memory Of Us (Juggler Games), Futurust (Error Games Studio), Dream Alone (WarSaw Games)…
Wiele z tych gier już widziałem i ogrywałem, więc skupię się na tym co nowe. Postaram się pisać prosto z Kolonii, ale z czasem i internetem może być różnie. Wydaje się, że 24 godziny oglądania gier z 72 godz. pobytu to coś fajnego, ale doliczcie do tego zmęczenie, 2x 6-7 godzin w samochodzie, ciągłe bieganie by wyrobić się na spotkania i setki tysięcy odwiedzających. Ale i tak warto. Dla klimatu, dla udziału w największym tego typu wydarzeniu w Europie, a może i na świecie, oraz dla rodzimych produkcji, wśród których jest kilka naprawdę ciekawych perełek. Każdy gracz powinien w swoim życiu mieć jeden ważny kamień milowy: zobaczyć Gamescom na żywo.
PS Dziękuję wszystkim twórcom, którzy odpowiadali na moje nękanie emailowe, smsowe, telefoniczne, facebookowe czy twitterowe 🙂
PS2 Jeśli czytają to twórcy, których jakimś cudem przeoczyłem, dajcie znać na email michal.krol@graczpospolita.pl.
UWAGA! Tekst podzielony na podstrony. Linki poniżej, pod komentarzami.
POLSKIE GRY, KTÓRE ZOBACZYMY NA TARGACH GAMESCOM 2017
911 Operator – studio Jutsu Games /PC, PlayStation 4, Xbox One – premiera: PC – luty 2017 , konsole – nieznana
Ancestors – studio Destructive Creations / PC, PlayStation 4, Xbox One – premiera: 2018 r.
Apocalipsis: Harry at the End of the World – studio Punch Punk Games / PC, Mac – premiera: wrzesień 2017 r.
Apparition – studio MrCiastku / PC – premiera: nieznana
Astro Bears Party – studio QubicGames / Switch – premiera: 2017 r.
Aviator – studio Dev4play / PC – premiera: nieznana
Castle of Heart – studio 7Levels / Switch – premiera: 2018 r.
Chernobyl VR Project – studio The Farm 51 / PC VR, PlayStation 4 VR – premiera: PC – wrzesień 2016 r., PS4 – wrzesień 2017 r.
Detached – studio Anshar Studios / PC – premiera: maj 2017 r.