Wrocławski T-Bull rozpędza się do granic możliwości. Dopiero co chwalili się setką milionów pobrań swoich gier, a tu wskoczył kolejny znaczny kamień milowy.

Spółka T-Bull powstała w roku 2010, a trzy lata później przekroczyła 10 milionów pobrań. Kolejne gry – zwłaszcza wyścigowe – napędzały statystyki, by w roku 2017 osiągnąć 200 000 000. Jest to zasługa głównie modelu biznesowego – wydawanie gier free-to-play z opcjonalnymi płatnościami. Wiadomo, za darmo, to pobiorę. Przy tym tempie wzrostu można w marzeniach zakładać, że w roku 2018/2019 pęknie miliard. Ale to oczywiście pobożne życzenia spółki i akcjonariuszy. Przypomnę tylko, że jeszcze w tym roku planują przejście z NewConnect na główny parkiet GPW.

Kamienie milowe studia T-Bull:
2013 r. – 1 000 000
2014 r. – 10 000 000
2015 r. – 50 000 000
2016 r. – 100 000 000
2017 r. – 200 000 000

Jak podaje spółka w komunikacie, początki nie były lekkie. Pierwsza gra w historii T-Bull w ciągu pierwszego tygodnia zarobiła… 70 centów. Przy kolejnej był już „znaczny” progres – trzy dolary.

„Mimo początkowego niepowodzenia nie poddaliśmy się i zmieniliśmy nasz model biznesowy. Postawiliśmy na gry free-to-play, a to okazało się strzałem w dziesiątkę. Zdobyliśmy pierwszego inwestora, przenieśliśmy się do nowego, większego biura we wrocławskim Sky Tower, zatrudniliśmy kilkudziesięciu pracowników. Staliśmy się czołowym polskim producentem gier mobilnych, w którego produkcje grają dziesiątki milionów graczy na całym świecie” –  mówi Damian Fijałkowski, współzałożyciel studia T-Bull.

Pięć najpopularniejszych gier spółki T-Bull:
19,5 mln – Real Car Speed
14,0 mln – Need for Racing
12,3 mln – Top Speed
9,0 mln – Zombie Call
3,7 mln – High Speed Race

Trzeba oczywiście pamiętać, że T-Bull ma na koncie ponad 150 gier mobilnych na wszystkie popularne systemy – od iOS po BlackBerry. Co ciekawe, aż 60 procent pobrań przypada na Androida i sklep Google Play. Około 20 proc. przypada na Windowsa, a 12 iOS.

A jak wygląda przyszłość?

„Jedna z naszych najnowszych produkcji – Moto Rider GO zyskała błyskawiczne uznanie graczy na całym świecie. Kilka dni po debiucie zajmowaliśmy czołowe miejsca w rankingach najpopularniejszych gier wyścigowych sklepu Google Play w wielu krajach na całym świecie. Średnia dzienna liczba pobrań tej aplikacji od dnia premiery do 21 stycznia 2017 roku to aż 118 tysięcy” – mówi Damian Fijałkowski, współzałożyciel studia T-Bull.

Spółka pracuje nad kolejnymi produkcjami, nie tylko związanymi z wyścigami. Jedną z nich jest gra snajperska, której premiera przewidziana jest jeszcze w tym półroczu. A my czekamy na miliard pobrań, to będzie dopiero wyczyn.

Comments

comments