Niespodziewanie Gold Rush: The Game wyrasta na jeden z większych, polskich hitów tego roku. Gra po kilku dniach przebiła wyniki sprzedaży wielu znanych i cenionych tytułów.
Gold Rush: The Game to pierwsza samodzielna produkcja będąca efektem współpracy stacji Discovery z PlayWay. Za jej stworzenie odpowiada ekipa Code Horizon, znana głównie z Giant Machines 2017. Premiera miała miejsce w ostatni piątek i już teraz można mówić o sporym sukcesie. W ciągu pierwszych trzech dni sprzedaż wyniosła 44 tysiące sztuk (wg oficjalnych danych PlayWay, wynik nie uwzględnia wersji pudełkowej). Spółka nie podała niestety czy próg rentowności został już przekroczony. Nie zdziwiłbym się gdyby się to udało. Pamiętajmy też o planowanej wersji konsolowej, która na pewno mocno podbije wyniki sprzedaży.
Dla porównania obecnie Ruiner ma 36 tysięcy sprzedaży, z kolei Observer 29 tysięcy (via Steam Spy). Od razu zaznaczam – to są dane szacunkowe, raczej na pewno zaniżone. Inna sprawa, że produkcje ekip Reikon Games oraz Bloober Team są też dostępne na GOG-u i konsolach. Podaję więc te dane tylko jako ciekawostkę.
Problemy Gold Rush: The Game
Nie wszystko jest idealne, również w przypadku Gold Rush: The Game. Obecnie tylko 62% recenzji na Steamie jest pozytywnych. Gracze narzekają na kiepską optymalizację, fizykę jazdy pojazdami czy błędy. Ekipa Code Horizon pracuje nad kolejnymi łatkami. Pytanie czy uratują wizerunek gry czy raczej ich tytuł podzieli los Car Mechanic Simulator 2018. Mimo wielu aktualizacji sprzedażowy hit od Red Dot Games ma tylko 69% pozytywnych ocen (jedynie najnowsze recenzje są lepsze – 77% pozytywnych). Łatki wiele zmieniają, ale cudów nie ma. Raz źle oceniona gra pozostanie taką na zawsze.