Polski rząd wspiera branżę gier wideo? A może jedną ręką daje, a drugą odbiera? Najnowsze zmiany w PIT mogą potwierdzać tę tezę. O wyjaśnienie poprosiliśmy prawnika.

O co w zasadzie chodzi? Prezydent Andrzej Duda właśnie podpisał ustawę dokonującą zmian w PIT, które mogą dotknąć twórców gier wideo. Otóż rząd właśnie podniósł limit (50%) kosztów uzyskania przychodu z 42 764 zł do 85 528 zł. Dobrze? Przykładowo dla programisty freelancera bez wątpienia tak, jemu w kieszeni zostanie więcej pieniędzy. Istnieje jednak spore ryzyko, że pozostali specjaliści stracą całkowicie możliwość odliczenia kosztów uzyskania przychodu. Wszystko ze względu na dodanie do ustawy listy zawodów, które mogą liczyć na preferencyjne warunki. W dotychczasowych przepisach takie zestawienie nie funkcjonowało. Kto w takim razie straci? Niestety wszystko będzie zależeć od interpretacji urzędników skarbowych. O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Rafała Kufieta, prawnika z Kancelarii Prawnej Rafał Kufieta.

Zacznijmy od najważniejszego – skąd całe zamieszanie? Otóż kolejny raz zmiany w prawie dokonywane przez obecną koalicję odbyły się bez konsultacji społecznych, a tym samym dania zainteresowanym szansy na przeforsowanie zmian. Cały proces legislacyjny wyjaśnia Rafał Kufieta.

Lista uprawnionych rodzajów działalności zostanie określona w art. 22 ustawy o podatku dochodowym PIT, gdzie dodany zostanie ust. 9b. Co warte podkreślenia, tej zmiany w ogóle nie było w projekcie, który rząd skierował do Sejmu. Listę wykluczającą sporą część zawodów wprowadzono dopiero na etapie prac sejmowych. Przez to zmiana ta nie była objęta konsultacjami społecznymi, a zainteresowane środowiska nie miały nawet realnej możliwości zgłoszenia ewentualnych uwag.

Lista zawodów, które zostały wymienione w ustawie obejmuje te, które związane są z działalnością:

1) twórczą w zakresie architektury, architektury wnętrz, architektury krajobrazu, urbanistyki, literatury pięknej, sztuk plastycznych, muzyki, fotografiki, twórczości audiowizualnej, programów komputerowych, choreografii, lutnictwa artystycznego, sztuki ludowej oraz dziennikarstwa
2) badawczo-rozwojową oraz naukowo-dydaktyczną
3) artystyczną w dziedzinie sztuki aktorskiej i estradowej, reżyserii teatralnej i estradowej, sztuki tanecznej i cyrkowej oraz w dziedzinie dyrygentury, wokalistyki, instrumentalistyki, kostiumografii, scenografii
4) w dziedzinie produkcji audiowizualnej reżyserów, scenarzystów, operatorów obrazu i dźwięku, montażystów, kaskaderów
5) publicystyczną

Wątpliwości budzi wiele zapisów. Według części osób z preferencyjnych warunków mogą skorzystać tylko programiści (działalność twórcza z zakresu programów komputerowych). Inni uważają, że ten opis obejmuje również inne specjalizacje jak design, grafika czy animacje. O wyjaśnienie pytamy prawnika.

Zacznijmy od tego, że gry stanowią pewien rodzaj oprogramowania komputerowego, co nie powinno budzić wątpliwości wśród urzędników aparatu skarbowego. Niestety, nowym przepisom brakuje przede wszystkim precyzji. Na liście mamy bowiem np. „produkcję audiowizualną”, gdzie wymieniono konkretne zawody mogące korzystać z preferencji – m.in. reżyserów, scenarzystów, montażystów i kaskaderów. W odniesieniu do programów komputerowych i tym samym także gier takiego wyliczenia jednak nie ma. Wprost w ustawie wskazano tylko osoby zajmujące się programowaniem. W ich przypadku sprawa jest w miarę oczywista. Optymalnym rozwiązaniem w kontekście gier byłoby dokładne doprecyzowanie przepisów i bezpośrednie wskazanie określonych zawodów, w tym np. reżysera, scenarzysty i designera. Takiej listy jednak nie ma i istnieje spore ryzyko, że urzędy skarbowe będą uznawać wyłącznie programistów za osoby uprawnione do korzystania z tej preferencji podatkowej.

Tutaj pojawia się największy problem najnowszych zmian w przepisach. Są one bardzo nieprecyzyjne i pozostawiają duże pole do interpretacji dla urzędników skarbowych. Ci jak wiadomo nie zawsze będą chętni do pójścia podatnikowi na rękę.

Moje obawy wzbudza również przyznanie ulg osobom związanym z muzyką i jej tworzeniem. Chodzi oczywiście o kompozytorów. Pamiętajmy jednak, że w grach komputerowych występują również dźwięki otoczenia, które muzyką nie są. Co w takim razie z ich twórcami? Co mają zrobić osoby, które jednocześnie komponują muzykę i nagrywają wszystkie dźwięki do gry? Pobierając wynagrodzenie od kontrahenta muszą to rozdzielać, ponieważ w obu przypadkach trzeba się inaczej rozliczyć z fiskusem?

Kompozytorzy utworów muzycznych czy pełnych ścieżek dźwiękowych do gier mogą się czuć „bezpiecznie”. Tu nie powinno być żadnych wątpliwości. Inne elementy związane z udźwiękowieniem gier będą jednak najprawdopodobniej budzić spore wątpliwości. Przykładowo, określona sekwencja dźwięków pochodzących ze środowiska naturalnego może bowiem stanowić utwór muzyczny, jeżeli autor nadał nagraniu twórcze, zindywidualizowane cechy. W poszczególnych przypadkach urzędnicy skarbówki mogą mieć problemy z interpretacją.

Zakładając, że zmiany prawne faktycznie zwiększą poziom opodatkowania niektórych specjalistów z zakresu tworzenia gier, jak duże będą ich straty? To niestety ciężko oszacować. Na pewno jednak wielu to odczuje.

Oficjalnych szacunków nie ma. Gdyby ten przepis znalazł się wcześniej w projekcie rządowym, to w tzw. ocenie skutków regulacji wskazano by zapewne na potencjalny wzrost obciążeń podatkowych. Tak jak wspomniałem wcześniej, przepis ten został jednak wprowadzony dopiero w Sejmie, więc rządowych szacunków brak. W przypadku umów o dzieło możemy mówić o wzroście opodatkowania nawet o kilka tysięcy złotych rocznie, jeśli przyjmiemy, że na podstawie takich umów dany podatnik zarabia obecnie równowartość średniej krajowej. Zmiany będą mieć też niekorzystny wpływ na koszty ponoszone w zatrudnieniu na podstawie umowy o pracę czy umowy zlecenia.

Co w takim razie można zrobić? Ustawa nie weszła jeszcze w życie, ale w całym procesie legislacyjnym została tylko ostatnia formalność – publikacja w Dzienniku Ustaw. Warto więc zainteresować się i uniknąć w przyszłości konieczności oddania niezapłaconego podatku.

Można złożyć do Krajowej Informacji Skarbowej wniosek o wydanie tzw. indywidualnej interpretacji podatkowej. Dobrym rozwiązaniem może być też skonsultowanie konkretnej sprawy z prawnikiem. Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że w takich przypadkach istnieje ryzyko zakwestionowania przez urząd skarbowy sposobu korzystania z preferencyjnych kosztów uzyskania przychodów, co może niestety wiązać się również z koniecznością zapłaty „brakującego” podatku za rozliczenia z przeszłości.

Zmiany w przepisach są nieuniknione. O ile w przypadku programistów możemy mówić o korzystnych zmianach, tak pozostałe profesje mogą mieć problem. Wyszczególnienie listy zawodów objętych preferencyjnymi warunkami musiało mieć jakiś cel i bez wątpienia było to zawężenie listy beneficjentów. Otwarte pozostaje pytanie ile osób przez to zapłaci wyższy podatek i dlaczego odpowiedzialny za dodanie kontrowersyjnych zapisów poseł PiS w ogóle postanowił wspierać jednych kosztem drugich.

Przypomnę, że w publikowanym na początku roku raporcie Forum Obywatelskiego Rozwoju (którego byłem współautorem) nt. ingerencji rządu w branżę gier wideo pojawiła się wzmianka o negatywnych zmianach w opodatkowaniu, które mogą doprowadzić do zwiększenia kosztów twórców gier wideo. Wprawdzie wtedy chodziło o nieco inne pomysły zwiększenia podatków, ale co do kierunku nasze prognozy okazały się słuszne.

Comments

comments