Studio-zombie nadal działa i zapowiada kolejne gry. Boję się jednak, że jest to jedyna ciekawa rzecz, która może wiązać się z tymi projektami.
Zacznijmy od początku. Reality Pump wyrasta na najsilniejsze studio jakie kiedykolwiek istniało. Bankrutowało już minimum dwa razy, a jednak nadal działa. Tym razem szalone kierownictwo zdecydowało o reaktywowaniu Two Worlds II, czyli gry z 2010 roku. Mimo iż od tego czasu gatunek RPG bardzo mocni się zmienił, Reality Pump postanowiło nadal dreptać w miejscu. Ciężko inaczej nazwać zapowiedź aż dwóch nowych dodatków – Call of the Tenebrae i Shattered Embrace. Poniżej możecie zobaczyć kilka screenów. Chociaż studio obiecuje między innymi ulepszenie oprawy wizualnej, wiele to nie zmienia. Ta gra nadal prezentuje się znacznie poniżej obecnych standardów.
Nie ukrywam, że bardzo dobrze bawiłem się z Two Worlds II. Mimo wszystko trudno jest mi sobie wyobrazić powrót do tej gry. Od premiery minęło aż 6 lat! W branży gier to niemalże wieczność. Reality Pump już i tak zmarnowało kilka lat na Raven’s Cry i Vendetta: Curse of Raven’s Cry, a teraz chce to samo zrobić z dodatkami do Two Worlds II.
Jest jednak jedna pozytywna (przynajmniej w teorii) wiadomość. Na etapie koncepcyjnym znajduje się Two Worlds III. Prace mają potrwać około 3 lata. Reality Pump zaczyna więc robić dokładnie to, co powinno w 2010 roku. O ile jeszcze dodatek Pirates of the Flying Fortress był małym sukcesem, tak WSZYSTKIE późniejsze projekty były nieudane lub bardzo nieudane. Katastrofy też się trafiły. Tak więc czy można mówić o nadziejach na lepsze czasy dla legendarnego krakowskiego studia? Przykro mi, ale aż takim optymistą nie jestem. Jak nie zobaczę gotowego i przede wszystkim udanego produktu, nie uwierzę.