Świetna sprzedaż i mnóstwo negatywnych opinii. Premiera World War III wzbudza mieszane uczucia i każe zadać pytanie, co dalej z The Farm 51.

Najnowszy shooter gliwickiej ekipy, określany mianem „polskiego Battlefielda”, wzbudza bardzo mieszane opinie. Wszystko za sprawą ogromu problemów technicznych, które pojawiły się w pierwszych momentach od debiutu. Najpierw o kilka godzin opóźniona została premiera, a później gracze odbili się od niedziałających serwerów. Efektem było zalew negatywnych recenzji na Steamie, które obecnie stanowią prawie połowę całości. Nabywcy World War III nie zwracali uwagi na fakt, że to dopiero early access. Trudno im się dziwić. Gra multiplayerowa, w której nie działają serwery, jest bezwartościowa.

Mimo wszystko popularność gry jest niezwykle wysoka. SteamSpy podaje, że sprzedaż po pierwszym weekendzie mieści się w przedziale 100-200 tysięcy kopii. Przy cenie wynoszącej 30 dolarów daje to pokaźne przychody dla The Farm 51. Mimo wszystko zachodzi podejrzenie, że wynik ten mogą mocno pogorszyć zwroty. Wielu graczy, widząc niedziałający tryb multipleyer, może się wycofać z tego interesu. Z drugiej strony dzisiaj rano World War III znajdowało się na szczycie listy globalnych bestsellerów Steama. Nowych graczy ciągle więc przybywa.

premiera World War III

Na inne problemy w swoim artykule zwraca uwagę Strefa Inwestora. Obecnie The Farm 51 wyceniane jest na polskiej giełdzie na ok 200 mln złotych. Tak ogromna suma, znacznie większa niż w przypadku wielu deweloperów o ugruntowanej pozycji na rynku, może być dla wielu nielogiczna. W końcu gliwicka spółka od lat jest nierentowna. Nie udało się zarobić wielkich pieniędzy na Deadfall Adventure oraz Get Even. Fundusze na kolejne projekty pozyskiwane były z dotacji państwowych i unijnych, emisji nowych akcji oraz obligacji. Te ostatnie będą nowym problemem już w lutym. Wtedy właśnie The Farm 51 będzie musiało wykupić papiery dłużne wyemitowane dwa lata temu. Kwota do oddania inwestorom to aż 4,3 mln złotych.

World War III musi więc sprzedawać się świetnie, aby sfinansować wykup obligacji oraz dalsze funkcjonowanie studia. Sytuacja nie jest więc łatwa. Nic więc dziwnego, że dzisiejszy dzień może być bolesny dla akcjonariuszy The Farm 51. Spółka zdobyła zaufanie inwestorów już przed premierą Get Even. Wielu straciło na nieudanej premierze. Podobnie może być teraz, kiedy oczekiwania wobec World War III wybiły kapitalizację studia do poziomu 200 mln złotych. Według redaktora Strefy Inwestora, studio musiałoby sprzedaż około 500-600 tysięcy kopii swojej najnowszej gry w pełnej cenie, aby utrzymać bieżącą wycenę. To jednak będzie wymagać czasu.

notowania The Farm 51

Notowania The Farm 51 w ostatnim roku (via Bankier.pl)

Dzisiejsza sesja na warszawskiej giełdzie może wiele wyjaśnić. Dla samego The Farm 51 najważniejsze jednak, że World War III sprzedaje się bardzo dobrze. Wydanie tej gry w czasie, w którym Battlefield i Call of Duty odchodzą od współczesnych konfliktów, było strzałem w dziesiątkę. Oby tylko studio jak najszybciej uporało się z problemami technicznymi. Wtedy długookresowo jego najnowszy projekt może okazać się punktem zwrotnym w długoletniej historii dewelopera.

Comments

comments