Uzbekistan nie jest może ważnym rynkiem dla twórców gier, ale coś tam sprzedaje się na pewno. Zwłaszcza piraty. Ale zaskoczyła nas informacja, że władze republiki zakazały sprzedaży 38 tytułów, w tym trzech z Polski.

Nawet nie wiem, czy te blisko 30 milionów ludzi ma dostęp do internetu, ale na pewno mogą kupować brutalne czy przepełnione seksem gry. W sumie mogli. Tamtejszy rząd „martwi się” o ich wpływ na mieszkańców tego kraju położonego w Azji Środkowej, więc postanowił profilaktycznie zakazać ich sprzedaży. Chodzi o „wykorzystywane do propagowania przemocy, pornografii, zagrażają bezpieczeństwu, stabilności społecznej i politycznej”, istnieją obawy, że mogą zakłócać „cywilny spokój i międzyetniczny i międzyreligijny harmonijny” oraz potencjalną „dystrybucję fałszywych informacji o Uzbekistanie i zniekształcanie jego historycznych, kulturowych i duchowych wartości”. Piękna propaganda.

Lista zawiera słodkie błędy pokroju „Kane and Leanch 2: Dog days” czy „Until down”, ale też wymienia nieistniejącą grę, jaką jest Left 4 Dead 3. Można? Można! Brak też konsekwencji w doszukiwaniu się seksu, brutalności czy elementów horroru. Bo np. zakazany jest tylko Resident Evil 4, więc we wszystkie pozostałe części można swobodnie kupić. Podobnie jest z serią GTA.

Niestety (?) na liście znajdują się aż trzy polskie gry: Dying Light od Techlandu, Hatred od Destructive Creations i Shadow Warrior od Flying Wild Hog. I tak, można kupić drugą część przygód Lo Wanga czy serię Dead Island. Logika.

Lista zakazanych gier obejmuje:
3D Sex Villa 2
Assassin’s Creed: Brotherhood
Bone Town
Call of Duty: Black Ops
Carmageddon
Castlevania: Lords of Shadow
Dead by Daylight
Dead Rising
Dead Space
Doom 3
Doom 4
Dying Light
Fallout: New Vegas
GTA: San Andreas
Hatred
Hitman
Kane and Lynch 2: Dog Days
Left 4 Dead 1
Left 4 Dead 2
Left 4 Dead 3
Lula 3D
Mafia II
Manhunt
Manhunt II
Mass Effect
Mortal Kombat X
Naughty Bear
Phantasmagoria
Postal 2
Prototype
Resident Evil 4
Shadow Warrior
Silent Hill
SOMA
The Punisher
The Sims 3
The Sims 4
Until Dawn

Źródło: naekranie za BBC

Comments

comments