W tym roku studio The House of Fables wydało grę Trains VR, która jest fajnym połączeniem zabawy logicznej z fascynacją pociągami. Teraz produkcja ma trafić na Nintendo Switcha.

Wyobraźcie sobie dużą makietę kolejową, możliwość jej budowy, ustalania tras przejazdów pociągów czy nawet wcielenia się w role maszynisty siedzącego w lokomotywie. Do tego zagadki logiczne, zbieranie ładunków, obsługa zwrotnic itd. Architekt i maszynista w jednym. W wersji pecetowej gra wymaga urządzenia do wirtualnej rzeczywistości: HTC Vive lub Oculus Rifta. A jak to będzie z wersją na Switcha – odpowiedział mi Adam Robaszyński-Janiec ze studia The House of Fables.

„Nie będzie VR, chyba, że Nintendo wprowadzi taką opcję w przyszłości. Trains to dobra gra puzzle, więc chcemy dotrzeć do szerszej rzeszy graczy, którzy powinni się świetnie bawić, nawet jeśli wsiadanie do pociągu nie będzie robiło aż takiego wrażenia, a złudzenie siedzenia nad stołem z pociągami trzeba będzie oprzeć bardziej na wyobraźni. Różnice będą na pewno w sterowaniu i tym jak się rozglądamy po okolicy. Inaczej trzeba ustawić kamerę i przerobić interfejs użytkownika. To na szczęście jest łatwiejsze niż w przypadku gier VR, bo po prostu pewne schematy UI/UX są znane i powszechnie stosowane. Dla wersji VR trzeba było je wymyślać w zasadzie od początku” – mówi Robaszyński-Janiec.

Licencję na stworzenie portu wykupiło studio QubicGames, które wspólnie z The House of Fables przeniosą Trains VR na Switcha. Jak obiecują twórcy, będą skupiać się na wykorzystaniu potencjału konsoli Nintendo, by nie było to zwykłe przerzucenie gry na nową platformę. Premiera Trains VR – choć pewnie pod tytułem Trains – planowana jest na pierwsze półrocze 2019 roku.

Polskie gry na Switcha [SPIS]

Comments

comments