Podziwiam ludzi, którzy od kilkudziesięciu lat wspierają zapomnianą platformę. Robią zloty, game jamy, tworzą nowe gry. Wiele z nich ma za sobą świetną historię, a jedną z nich jest wydany niedawno na kartridżu na 8-bitowe Atari – Deszczownik.

Wydaną niedawno produkcję można przypisać do gatunku gier literackich, ale jej początki sięgają marca 2018 roku. To wtedy, na 36-godzinnym maratonie Grawitacja 2018 w Krakowie, powstała pierwsza wersja Deszczownika, która jednak nie została dokończona. Przebudowy gra doczekała się w roku 2019 roku i wraz z Kotoszczurem – głównym bohaterem gry – weszła „na salony”. Historia o tyle ciekawa, że nie zamierzam kopiować autora tekstu i odsyłam Was na stronę atarionline.pl.

Skupię się zatem na wersji fizycznej Deszczownika – na kartridżu, której powstało tylko 26 sztuk. Kartonowe pudełko zawiera nośnik, naklejkę i wydrukowaną historię powstania gry, autorów oraz instrukcję, jak ją uruchomić. Ciekawe jest to, że fizyczne wydanie powstało w sumie jako pamiątka dla twórców produkcji. Zgłosiło się też kilku pasjonatów – w tym ja – którzy chcieli mieć tę pozycję w swojej kolekcji gier na małe Atari. Złe wieści dla Was są takie, że niski nakład został wyprzedany, więc jest to kolekcjonerski rarytas. Jeśli jednak chcecie zagrać, to oczywiście jest taka opcja – pliki ATR. A pod tym tekstem znajdziecie też gameplay.

Za zdjęcia dziękuję Krzysztofowi A. Ziembikowi z atarionline.pl, którego prywatnie podziwiam za pasję i zaangażowanie w polską scenę Atari.

Comments

comments