Ostatnie giełdowe wzrosty sprawiły, że w kraju są już tylko dwie większe firmy od producenta Cyberpunk 2077.

Pisząc „największa” mam na myśli rynkową wartość. Ta w przypadku CD Projektu wzrosła w ostatnim miesiącu o około 25%. Wszystko rozpoczęło się tuż po przesunięciu daty premiery Cyberpunka 2077. Kurs nieco spadł, ale szybko wrócił do dynamicznych wzrostów. Dzięki temu wczoraj wartość growego giganta przebiła poziom PKN Orlen. Tym samym na polskiej giełdzie są już tylko dwie większe (pod względem kapitalizacji) firmy – PZU oraz PKO BP. Według mojej wiedzy (poprawcie mnie w komentarzach jeśli się mylę) poza giełdą nie ma żadnej polskiej firmy, której wartość byłaby większa.

Co spowodowało tak duży wzrost? Patrząc po sytuacji w spółce, jedyny pozytywny sygnał z ostatnich miesięcy to „prezent” jaki CD Projekt dostał od Netflixa. Mam na myśli dużą popularność serialu, która przekłada się na wzrost sprzedaży gier. Do tego bardzo dobry debiut Wiedźmina 3 na Nintendo Switch. Nie da się jednak ukryć że, patrząc po obecnej kondycji finansowej spółki, taka wycena jest wręcz absurdalna. Problem w tym, że giełda nie wycenia tylko aktualnej sytuacji, a uwzględnia również przyszłe wydarzenia. Wiadomo, że po premierze Cyberpunka 2077 przychody spółki wystrzelą w górę.

CD Projekt notowania
Notowania CD Projektu w ostatnim miesiącu. Dane via Bankier.pl

Inwestorzy na pewno jako wyznacznik patrzą na Wiedźmina 3, który nawet 5 lat po premierze świetnie się sprzedaje. Cyberpunk powinien wystartować z wyższego poziomu sprzedaży. Do tego CD Projekt już zapowiedział szybką premierę nowej, multiplayerowej gry w uniwersum. O płatne dodatki też nie powinniśmy się martwić. W piekarniku jest jeszcze nowa gra mobilna robiona przez studio Spokko. Kto wie, może powstaje też kolejny duży Wiedźmin. Widać więc, że w najbliższych latach premier będzie więcej, a więc i przychody powinny mocno wzrosnąć. Do tego dochodzą plany przenoszenia posiadanych marek na nowe obszary. Więcej o tym pisałem niedawno na łamach gram.pl.

Inwestorzy wyceniają CD Projekt na ok 31,7 mld zł. Ta kwota uwzględnia już to, co będzie się działo po premierze Cyberpunka 2077. Z drugiej strony kto wie jakie jeszcze niespodzianki kryje spółka. Trzeba też pamiętać, że ostatnie tygodnie to wzrosty na wielu innych spółkach growych. Przykładowo PlayWay wyceniany jest obecnie na 2,5 mld złotych. To więcej od dwie „najtańsze” spółek z indeksu WIG20 (20 największych firm na polskiej giełdzie) – Taurona oraz JSW.

Na początku roku wartość wszystkich spółek gamingowych na giełdzie wynosiła 32,3 mld zł. Niecałe dwa miesiące później niewiele mniej wart jest sam CD Projekt. Weryfikacją tych wycen na pewno będą premiery. Przykładowo jednym z motorów wzrostu na akcjach PlayWay jest zbliżający się wielkimi krokami debiut House Flipper (ponad 1 mln sprzedanych egzemplarzy na PC) na PS4, XOne oraz Switchu. Na konsolę Microsoftu trafił również popularny Thief Simulator. Ostatnie wzrosty można więc wytłumaczyć też tym, że cały rok zapowiada się na bardzo obfity w premiery.

Oczywiście powodów ostatnich wzrostów jest więcej. To jednak znacznie szerszy temat. Warto więc skupić się na czymś innym – rodzimi producenci gier ciągle zwiększają swoje znaczenie dla polskiej gospodarki. Górnej granicy nadal nie widać.

Comments

comments