Po raz kolejny dowiedzieliśmy się nowych szczegółów na temat zapowiedzianego na E3 Dying Light 2. Tym razem dotyczących płynności i jakości grafiki.
Niedawno pisaliśmy o istotnych zmianach dotyczących trybu kooperacji oraz o powiększenia mapy gry. Główny projektant gry – Tymon Smektała z Techlandu, zdradził serwisowi wccftech kolejne nowe szczegóły. Chodzi o płynność gry, która jest dla nich ważniejsza niż jakość 4K.
„Najważniejsza dla nas jest płynność ruchów, ponieważ jest to gra typu parkour. Musisz naprawdę być zanurzony w tym, jak się poruszasz po mieście, więc 60 klatek na sekundę jest dla nas ważniejsze niż 4K. Ale mamy jeszcze rok na optymalizację i mamy prawdziwych czarodziejów w tym temacie, więc może dostarczymy zarówno 4K, jak i 60 fps. Powinniśmy być w stanie zrobić to całkiem łatwo, ponieważ mamy nową technologię dla Dying Light 2. Poprzednie wersje gry zostały wykonane przy użyciu naszego silnika Chrome Engine, ale zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebowaliśmy nowej technologii, aby zapewnić graczom wysokiej jakości efekty wizualne. Stworzyliśmy więc nowy silnik, nazwany C-Engine, i jest gotowy na wszystko co dzieje się w grach.” – mówił Smekatała.
Jest więc szansa na grafikę 4K i płynność 60FPS na PlayStation 4 Pro, Xbox One X i PC. Ale o tym dowiemy się pewnie przed premierą, która spodziewana jest na rok 2019.