To już nie jest śmieszne. Spółka PlayWay po raz kolejny poinformowała, że nie dotrzyma planowanego terminu premiery oczekiwanego przez graczy horroru Agony.
Pierwszy raz o prototypie o nazwie Sacred Agony pisałem w styczniu 2015 roku. Mijały lata, gra pod nowym tytułem – Agony – pojawiała się na targach, a w demo grałem choćby na zamkniętym pokazie na gamescomie w roku 2016. Spółka PlayWay, która jest udziałowcem w studiu Madmind, ciągle informowała o nowych datach premiery. Wpierw miał być to czerwiec 2017 roku. Później czwarty kwartał. Kolejna data to już sztywny 30 marca 2018 r. No i teraz okazuje się, że w Agony nie zagramy w tym miesiącu.
„Madmind S.A. – developer gry Agony, poinformował na Kickstarterze o tym, że premiera gry Agony odbędzie się po uzyskaniu wszystkich akceptacji certyfikacyjnych od Sony/Microsoft. Biorąc także pod uwagę, że prace nad wersjami językowymi – chińską i japońską – są w toku, trzeba przyjąć, że data 30 marca może nie być dotrzymana, a zespół nie chce informować o tym fakcie w przeddzień premiery.” – czytamy w komunikacie spółki PlayWay.
Premiera Agony miała nastąpić równocześnie na PC, PlayStation 4 i Xboksie One. Jeśli więc przeszkodą jest certyfikacja od Sony i Microsoftu, czy oznacza to, że gra jest ukończona? Możliwe, że proces certyfikacji się przedłuża, ale czynników może być wiele. Od późnego dostarczenia produkcji do sprawdzenia, po błędy, które muszą być naprawione przed premierą.
Jako, że wydawcą Agony jest Koch Media, które ma grę wypuścić także w wersji pudełkowej, sprawdziłem jak to wygląda u nich. No i okazuje się, że w sklepie niemieckiego wydawcy widnieje data… 31 grudnia 2018 roku. Wmawiam sobie, że jest to po prostu data robocza oznaczająca tylko tyle, że horror pojawi się w tym roku. Obym w tym wypadku miał rację. Przy wersjach na wszystkie platformy widnieje też oficjalna okładka oraz cena – 39,99 euro, czyli około 170 zł.