Co prawda nadal nie wiemy ile osób kupiło Dying Light, ale Techland postanowił pochwalić się wielkimi liczbami związanymi z katowaniem biednych zombie.

Chuligani zniszczyli setki tysięcy dachów, przebiegli ponad miliard kilometrów, ale najbardziej żal się robi nieumarłych, gdy widzimy ile razy byli rzucani, dobijani, kopani, rozjeżdżani i ile głów zostało ściętych.

Dziś wszyscy jesteśmy zombiakami 😉 A jutro znów rozpocznie się rzeź, bo od premiery mija 20 miesięcy, a Harran i okolice wciąż pełne są graczy. A to doskonale ilustruje jak dobrą grę Techland zrobił.

Comments

comments