Shadow Warrior 2 warszawskiego studia Flying Wild Hog nadal pojawia się w dyskusjach graczy. Właśnie stąd dowiedzieliśmy się, jak wygląda sprzedaż tej świetnej gry.
Wesoła rzeź została doceniona przez branżę, z wyjątkiem poprawnego politycznie Polygona (dali 5/10…), a gra sprzedawała się jak szalona. W Polsce miała na to wpływ zapewne genialna Edycja Specjalna, a na świecie kolejne bezpłatne dodatki – „The Way of the Wang” i „Bounty Hunt Part 1„. Co prawda wersja konsolowa zaliczyła laga, ale jest na co czekać.
We wspomnianej na wstępie facebookowej dyskusji wziął udział Tadeusz Zieliński, PR & Marketing Manager w Flying Wild Hog, który zdradził kilka interesujących informacji. Przede wszystkim to, że Shadow Warrior 2 zwrócił się w niecały miesiąc i od tej pory zarabia. Pięć miesięcy po premierze grę kupiło 300 tysięcy osób, uwzględniając Steam i sklep GOG.com. Jak pisze Zieliński, jest to 1/3 tego ile sprzedał się pierwszy Shadow Warrior przez cztery lata. Według Steam Spy jedynka trafiła do 950 tysięcy graczy (+/- 31 tys.). Co więcej, pierwszego dnia aktywnie grało sześć razy więcej fanów Lo Wanga, niż to miało miejsce podczas premiery jedynki.
Trzeba też pamiętać, że Shadow Warrior trafił do niezliczonej ilości wyprzedaży i bundli, a Shadow Warrior 2 dopiero czeka ten los. Sprzedaż dwójki na pewno pójdzie w górę, gdy gra trafi do graczy konsolowych. Niestety premiera na PlayStation 4 i Xboksa One zaliczyła lekki poślizg. Ale czekać warto!