Postęp w stosunku do Layers of Fear 2 jest widoczny, ale chyba oczekiwaliśmy odrobinę więcej.
Jak na jednego z głównych kandydatów do miana najlepszej polskiej gry roku, średnia ocen nie powala na kolana. Odcinając się jednak od wszelkich rankingów można powiedzieć, że Blair Witch zostało całkiem nieźle ocenione. Na pewno wyraźnie lepiej niż Layers of Fear 2.
Średnia ocen wynosi obecnie około 75%. Na liście opublikowanych recenzji jest sporo bardzo dobrych not. Najsłabsze nie schodzą poniżej 6/10. Mam nadzieję, że wraz ze wzrostem liczby tekstów średnia jeszcze troszkę wzrośnie. Czy dojdzie do 80%? Na to bym nie liczył.
Przykładowe recenzje Blair Witch
9/10 – God is a Geek
8,8/10 – IGN
8/0 – Windows Central
7/10 – Game Informer
6/10 – GamesRadar
Zajrzyjmy teraz na krajowe podwórko i sprawdźmy jak tam wyglądają recenzje Blair Witch. Zaczynamy od Gry-Online, na którym Filip Grabski wystawił notę 7,5/10. W swoim podsumowaniu zwraca uwagę na pewno bolączki techniczne oraz krótki czas potrzebny na przejście gry. Mimo wszystko wydźwięk recenzji jest pozytywny.
Moja przygoda z wiedźmą z Black Hills trwała krócej, niż obiecywano, a świetny klimat został nieco osłabiony przez kilka technicznych baboli i dyskusyjnych rozwiązań gameplayowych. Ogólne wrażenie jest jednak pozytywne, a ta nowoczesna wersja Blair Witch zostanie na pewno zapamiętana lepiej niż inspirowana cyklem Resident Evil trylogia z początku tego tysiąclecia.
Identyczną notę wystawił Bartłomiej Sieja na łamach Komputer Świat Gry / Gamezilla. On również zwraca uwagę na długość gry i słusznie dodaje, że mimo krótkiej historii, jest w Blair Witch kilka dłużyzn.
Pierwsze przejście gry zajęło mi niemal równe 5 godzin. Wiedząc jednak co i jak, można ten czas znacznie skrócić. Blair Witch nie jest więc długą grą, co może nieco razić także ze względu na kilka… dłużyzn. Są w grze momenty, w których tempo po prostu siada i gra przez kilka minut nudzi. Są też etapy zdecydowanie za bardzo rozwleczone, jak chociażby sama końcówka. Twórcy chyba zorientowali się, że pod koniec mają za mało zawartości i ostatni etap wypchali po brzegi różnymi wersjami tych samych straszaków i koszmarów, dotyczących przeszłości Ellisa.
Na koniec moja recenzja, którą napisałem dla gram.pl. Nota to 7,8/10. Zwracam w niej uwagę na dwie, moim zdaniem największe bolączki Blair Witch. Po pierwsze, mnie ta gra praktycznie w ogóle nie straszyła. Po drugie, końcówka mocno psuje odbiór całości. Z jednej strony kopiuje rozwiązania z poprzednich gier Bloober Team, z drugiej robi to w kiepskim stylu.
Tym bardziej szkoda, że ostatecznie studio zdecydowało się na umieszczenie w grze kilku starych rozwiązań. Mam na myśli sam koniec historii, który bardziej przypomina Layers of Fear (ale nadal nie straszy zbyt mocno). Dzieje się wtedy bardzo dużo, a klimatyczne przeszukiwanie lasu zamienia się w festiwal surrealistycznych scen. To zdecydowanie najsłabszy fragment całość. Za długi, nieco nużący i oderwany od tego, co wcześniej prezentowało Blair Witch. Niestety końcówka nieco zepsuła ona moją opinię o całości.
Blair Witch jest już dostępne na PC i Xboksie One. Absolutnie odradzam jakiekolwiek zastanawianie się nad kupnem. Produkcja Bloober Team dostępna jest w ramach usługi Xbox Game Pass (na obu platformach), a więc grzechem jest nie sprawdzić.
Niedługo na naszych łamach powinien również pojawić się poradnik do osiągnięć.