Pierwsze skojarzenie? Oldschoolowe gry point’n’click przełomu lat 80 i 90, psychodeliczny klimat z nutką artyzmu gier studia Amanita Design. Poznaj Bulb Boy, polską niezależną produkcję, która wystartowała z kampanią na Kickstarterze.

Jako chłopiec-żarówka odkrywasz, że coś złego dzieje się w rodzinnym domu i wyruszasz na poszukiwania dziadka-parafiny i psa-ćmy. Brzmi genialnie nieprawdaż? Niekonwencjonalne zagadki, niesamowita grafika, niepokojące efekty dźwiękowe, psychodelia lejąca się hektolitrami tylko dlaczego demo jest takie krótkie? Chcę więcej i to już!

Za Bulb Boy’a odpowiada trójka mieszkańców Krakowa, a każdy z nich reprezentuje inną firmę. Dyrektorem artystycznym jest Szymon Łukasik z Fourflies, programistą Artur Mikołajczyk z Ojtam Games, a za udźwiękowienie odpowiada Bartosz Gajdarski z SoundIT. Iście wybuchowa mieszanka, a piszę to po ograniu krótkiego dema. Co ważne, ekipa wystartowała ze zbiórką funduszy na Kickstarterze, gdzie chcą uzbierać minimum 40 tysięcy dolarów, a niedalekich planach pojawią się na Steam Greenlight. Docelowo Bulb Boy ma pojawić się na PC, Linux, Macu, iOS i Androidzie.


A co powiesz na to, że głowa głównego bohatera świeci? Tak i można używać jej na różne sposoby, od oświetlania sobie pomieszczeń, wydzielania ciepła, po rażenie elektrycznością. Nie ma się co rozpisywać, zagraj, wpłać parę dolarów i uzbrój się w cierpliwość, bo Bulb Boy ma pojawić się dopiero w październiku 2015 roku.

 

Comments

comments

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.