Czwarta i przedostatnia odsłona naszego przeglądu 50 najciekawiej zapowiadających się polskich gier w roku 2017. Są tu co najmniej dwie gry, które – mamy wielką nadzieję – mogą sporo namieszać. Polecają: niepoprawny optymista Michał Król i ekonomiczny realista Mateusz Mucharzewski.

Out of Reach (PC – Space Boat Studios)

Mateusz
Kompletnie nie moje klimaty, a więc pozostaje mi tylko, podobnie jak w przypadku innych polskich projektów, życzyć twórcom powodzenia. W ramach ciekawostki powiem tylko, że jakieś dwa lata temu pisałem artykuł o tej grze dla gram.pl. Zapytałem wtedy twórców czy nie chcą wejść na Steam Early Access. Padła odpowiedź w stylu – nie, EA nie jest dobry dla tego typu gier. Dzisiaj na Steamie wczesną wersję Out of Reach ma ponad 70 tysięcy osób (via Steam Spy). Wnioski każdy sam sobie wyciągnie.

Michał
MMORPG to kompletnie nie moja bajka. Ekipa Space Boat Studios rzuciła się z motyką na słońce, ale jak widać, projekt nadal jest rozwijany. Co prawda konkurencja jest ogromna, symulatorów przetrwania trochę jednak jest, a oni dalej swoje. Miałem przyjemność odbyć dłuższą rozmowę z twórcami podczas ostatniego PGA i prócz zapału, który potrafi wygasnąć, widać, że mają pomysł. Czy się sprawdzi – nie wiem, ale cieszy, że drobnymi krokami wciąż podążają do przodu.

Project Remedium (PC – Atomic Jelly)

Mateusz
Build z PGA mocno mnie rozczarował, ale niedawno ogrywałem najnowsze demo i jestem pozytywnie zaskoczony. Od czasów poznańskich targów gra została mocno ulepszona i prezentuje się bardzo okazale. To może być jedna z ciekawszych polskich produkcji 2017 roku.

Michał
Na zgliszczach ociekającego złotem poznańskiego studia Dark Stork, powstał Atomic Jelly. Od początku chcieli wykorzystać drzemiący w nich potencjał i jak widać, Project Remedium ma się całkiem dobrze. Pisałem już, że dla mnie to prawie ekranizacja filmu Interkosmos z 1987 roku. Nanobot walczący o ocalenie organizmu pacjenta – nie brzmi może dumnie, ale jest ciekawie. Bardzo liczę na ten projekt, bo po PGA apetyt miałem spory, a jak pisze Mateusz, teraz jest znacznie lepiej.

Realpolitiks (PC – Jujubee)

Mateusz
Podobnie jak w przypadku Out of Reach, kompletnie nie mój typ gry. Nie sądzę też, aby giełdowi inwestorzy byli zachwyceni tym, że Jujubee w które zainwestowali pieniądze poświęca czas na tak niszowy projekt.

Michał
Katowickie studio Jujubee nie zwalnia tempa. Wydawałoby się, że wszystkie siły rzucili na produkcję Kurska, a tu zza ściany wyskoczyła strategia rozgrywana w czasie rzeczywistym – Realpolitiks. Gatunek ten jest mi tak bliski jak opera włoska XIX wieku, więc zapytałem świrów znajomych i werdykt jest jeden: Zapowiada się interesująco.

Regalia: Of Men And Monarchs (PC, PS4, PSV – Pixelated Milk)

Mateusz
Cholera, kolejny raz muszę napisać, że to nie moje klimaty 🙁 W jRPG w ogóle nie gram, nie ciągnie mnie do tego tematu. Z dziennikarskiego obowiązku pewnie w Regalie zagram. Może do japońskich RPG przekona mnie japoński RPG zrobiony w Warszawie?

Michał
Jak to cudnie wygląda! Co prawda, mam dziwne wrażenie, że ekipa Pixelated Milk pracuje nad Regalią całe wieki, ale jRPG nie robi się w trzy dni. Promują się ostro, bo byli i na Gamescomie, na Pax West w Seattle, obskoczyli też wszystkie polskie najważniejsze wydarzenia. W trakcie rozmowy z nimi podczas Pixel Heaven dowiedziałem się, że jest szansa, że Regalia: Of Men And Monarchs wyjdzie także na 3DS-a. Oby przekonali do siebie także i Japończyków, bo to bardzo specyficzny odbiorca.

Robonauts (PC, PS4 – QubicGames)

Mateusz
Kolejny tytuł, który ogrywałem w tym roku na PGA i kolejny, który mnie nie zachwycił. Qubic Games prezentuje ładne trailery, ale sam gameplay mnie nie porywa. Brakuje mi nieco więcej głębi w tej grze. Z drugiej strony taki styl rozgrywki połączony z kolorową oprawą wizualną sprawi, że Robonauts będzie ciekawą opcją dla dzieci. Na PGA to właśnie najmłodsi spędzali najwięcej czasu na stoisku Qubic Games.

Michał
Na Robonauts zwróciłem uwagę z dwóch powodów. Raz – idealna dla mnie i mojego sześcioletniego syna. Dwa, podczas rozmowy na Good Games Expo z Jakubem Pieczykolanem, prezesem QubicGames, rozmarzył się on, by stworzyć grę na nową konsolę Nintendo. Czy jest szansa by Robonauts pojawił się na Nintendo Switch? Według mnie, była by to idealna platforma docelowa dla tej produkcji.

Ruiner (PC – Reikon Games)

Mateusz
Mój absolutny numer jeden z kategorii „Potencjalnie największa pozytywna niespodzianka 2017 roku”. Strasznie podoba mi się cyberpunkowy klimat, a w dodatku jeszcze mocniej brakuje mi top down shooterów. Oby tylko nie było żadnych opóźnień. Ja chcę w to zagrać jak najszybciej! I koniecznie na konsoli, bo nie wiem czy mój leciwy PC to uciągnie.

Michał
Luty 2016, na zadane przeze mnie pytanie, twórcy Ruinera odpowiedzieli „Spodziewaj się silnego uderzenia niebawem„. No to czekam i czekam i czekam… Uderzenia co prawda nadal nie ma (tak jak i odpowiedzi na pytania), ale dzieło Reikon Games stawiam bardzo wysoko w roku 2017. Izometryczny, dynamiczny, brutalny i krwawy shooter-slasher wygląda fantastycznie. W sumie to była miłość od pierwszego gifa i bardzo liczę, że wyjdzie także na konsole. Tak, mam ten sam problem co Mateusz. W HD to ja Sapera mogę odpalić, a granie u kolegów to jednak inna bajka.

Sand is the Soul (PC – MGP Studios)

Mateusz
Specjalnie na potrzeby tego tekstu musiałem poszukać informacji o tej grze w Internecie, bo oprócz tytułu nie wiem o niej nic. Szybki rzut oka na screeny i pierwszy wniosek – wygląda intrygująco. Będę miał na oku ten tytuł, być może wyjdzie z niego coś ciekawego.

Michał
Gdy zobaczyłem Sand is the Soul na PGA pomyślałem „ale kwas”. I tak jest dosłownie. Mocno odrealniona kolorystycznie oprawa graficzna 2D, schizofreniczna muzyka zmieniająca się w zależności od tego jak radzi sobie gracz i poziom trudności rodem z produkcji From Software. Tak, to ci od Bloodborne czy serii Dark Souls. Niestety demo prezentowane w Poznaniu nie było grywalne, więc czekam choćby na pierwszy trailer z pełnej wersji. Może być ciekawie.

sand-is-the-soul

Serial Cleaner (PC – iFun4All)

Mateusz
Ogrywałem tę grę w wersji na Steam Early Access wiele razy i zawsze genialnie się bawiłem. Podoba mi się mnóstwo rzeczy w tej produkcji, od rozgrywki, po gameplay, a kończąc na ciągłym jej ulepszaniu dzięki kolejnym aktualizacjom. Ekipa iFun4All nie tylko dodaje nowe plansze, ale i ulepsza te już dostępne. Nie wiem za bardzo po co tam wykorzystanie Big Data, ale cała reszta strasznie mi się podoba. Mocny kandydat do najlepszej polskiej gry indie 2017 roku.

Michał
Kolejna miłość od pierwszego zagrania. Tym razem zauroczyłem się podczas Digital Dragons w Krakowie. Rozgrywka prosta, ale niezwykle wciągająca, a do tego świetna oprawa. Jest to mocna odskocznia od wcześniejszych produkcji studia iFun4All, ale osobiście myślę, że wyjdzie im to na dobre. Jest to kolejna polska gra, która moim zdaniem, powinna wyjść na konsole. A, że w portfolio mają już gry na platformy Sony i Nintendo…

Seven: The Days Long Gone (PC – Fool’s Theory/IMGN.pro)

Mateusz
Kolejny tytuł z gatunku najbardziej wyczekiwanych przeze mnie w 2017 roku. Seven to miks kilku stylów i gatunków, które wyjątkowo mi się podobają. Świetny jest przede wszystkim wykreowany przez ekipę Fool’s Theory świat. Trzymam kciuki za udaną fabułę, bo w tym momencie tylko o ten element gry mam jakiekolwiek obawy. Cała reszta wydaje się zmierzać we właściwym kierunku.

Michał
Jakie to jest dobre! Niestety podczas krakowskiego festiwalu Digital Dragons mogłem zagrać tylko dwa razy – bo się pismaki pchały 😉 – ale co tam się wyczynia. Powiedzieć, że to miks Baldur’s Gate i Assassin’s Creed, to jakby siedzieć cicho. Duże możliwości przemieszczania się, świetne lokacje, fantastyczny wygląd i gameplay, no cud miód i orzeszki. Jak ta gra nie osiągnie wielkiego sukcesu, to ja już nie wiem czego oczekują gracze. Murowany hit roku 2017.

Shadow (PC, konsole – QubicGames)

Mateusz
Platformówka – ok, fajnie. Mroczny klimat – macie moją uwagę. Na tym jednak koniec dyskusji o Shadow. To co wiemy brzmi intrygująco, ale to absolutnie za mało, aby zacząć się jarać tym tytułem. Mam go jednak na oku i na pewno rzucę okiem na kolejne materiały, które przygotuje Qubic Games.

Michał
Mroczna bajka może się udać, bo gracze na pewno pamiętają genialne Limbo czy Inside. Wszystko zależy od tego, jaki pomysł na tę historię ma studio QubicGames, bo do tej pory nie wiadomo praktycznie nic. W sumie to mnie to nie dziwi, bo skupili się na innych zapowiedzianych projektach, lecz ten zapowiada się najbardziej interesująco.

shadow

POLECAMY SPRAWDZIĆ WSZYSTKIE CZĘŚCI NASZEGO PRZEGLĄDU:
Pierwsza część naszego zestawienia 50 polskich gier, w jakie zagramy w 2017 roku.
Druga część naszego zestawienia 50 polskich gier, w jakie zagramy w 2017 roku.
Trzecia część naszego zestawienia 50 polskich gier, w jakie zagramy w 2017 roku.
Piąta część naszego zestawienia 50 polskich gier, w jakie zagramy w 2017 roku.

Comments

comments