W tym wypadku faktycznie możemy mówić o robieniu gry niemalże ramię w ramię z graczami. Bardzo jestem ciekawy jak wyjdzie ten eksperyment, stąd moje zainteresowanie projektem.
Crazy Goat Games to malutkie studio, które do tej pory zajmowało się drobnymi grami mobilnymi. Ostatnio jednak zespół zdecydował się na coś nowego i ambitniejszego – kosmiczny roguelike z bitwami kosmicznymi rodem z Puzzle & Dragons. Jeszcze nienazwany projekt powstaje jednak zgodnie z koncepcją lean start-up. Efektem jest to, że gra, mimo iż dopiero rozpoczęto nad nią prace, już jest pokazywana społeczności, która pomaga przy jej powstawaniu. Oczywiście nie chodzi o pisanie kody i tworzeniu tekstur, ale kto wie, może w przyszłości to się zmieni.
Obecnie Crazy Goat Games udostępnia głownie filmiki, na których pokazuje niektóre mechaniki. Otrzymują je Konsultanci, których obecnie jest ponad 40, na razie tylko z Polski. Wraz z postępami nad projektem pojawiać się będą grywalne dema, ale one akurat ograniczać się będą do niewielkich fragmentów gry. Celem jest otrzymanie od społeczności informacji zwrotnej czy pewne rzeczy działają tak jak powinny. Na razie przynosi to efekty. Spójrzcie na jeden z pierwszych filmików udostępnionych przez twórców.
Po jego publikacji pojawiły się sugestie o braku kontroli nad statkami pomocniczymi. Okazało się również, że wśród konsultantów jest programista, który zasugerował zastosowanie algorytmu opartego na kuli, w której zamknięte będą wszystkie statki.
Po poprawkach wszystko z pozoru działało zgodnie z planem. Pojawiły się jednak opinie, że statki pomocnicze zachowują się zbyt sztucznie i za szybko reagują na ruchy głównej maszyny.
Trzecia, na ten moment finalna wersja wygląda zdecydowanie najlepiej. Tym razem twórcy skorzystali z porady innego programisty, który wyjaśnił jak ten sam problem został rozwiązany w Supreme Commander. W taki sposób dzięki nie tylko sugestiom, ale i konkretnej pomocy produkcja studia Crazy Goat Games prezentuje się nieco lepiej.
Obecnie gra powstaje w zasadzie od dwóch miesięcy, a premiera planowana jest na styczeń. Twórcy nie chcą przygotować ogromnej produkcji, liczą się ze swoimi ograniczeniami. W budżecie mają jednak zaplanowane pieniądze na kupno gotowych assetów, co zaoszczędzi czas. Wykorzystane zostaną również niektóre rozwiązania z ich poprzednich gier mobilnych, które da się wykorzystać. Premiera może się jeszcze przesunąć, ale jest to kwestia ewentualnie 1-2 miesięcy. Oczywiście chodzi o debiut wersji Early Access. Później prace będą jeszcze trwać.
Aby zostać Konsultantem i pomóc w produkcji gry trzeba się zarejestrować na oficjalnej stronie internetowej studia Crazy Goat Games. Później trzeba się liczyć z cotygodniowymi wieściami z placu boju. Czy wyjdzie z tego godna uwagi gra? Tego nie wiem, ale na pewno warto się przyglądać samej inicjatywie, która może pokazać ile studio niezależne może zyskać dzięki otwarciu się na społeczność. Steam Early Access to często sposób na przyspieszenie sprzedaży i pozyskanie kasy na dalszą działalność. Crazy Goat Games stawia za to na coś innego. Jestem ciekawy jak wyglądałby taki proces gdyby na jego realizację zdecydowało się większe i bardziej znane studio niezależne. Na razie jednak możemy się temu przyglądać w małej skali.