Obie firmy właśnie powołały nową spółkę – Sonka S.A.. Jej celem jest tworzenie własnych produkcji na konsolę Nintendo oraz portowanie już stworzonych gier.

Głównym udziałowcem spółki jest PlayWay, który posiada pakiet kontrolny 51% akcji. QubicGames ma 29% udziałów. Po 10% trafiło do dwóch osób fizycznych. Przeważającą pozycję PlayWay widać również po planach Sonka S.A. Studio w pierwszej kolejności ma przeportować 4 gry na Switcha – 911 Operator, The Way, Car Mechanic Flipper oraz Air Race Speed autorstwa QubicGames. Oprócz tego studio chce tworzyć autorskie produkcje.

Powstanie takiej spółki nie powinno być niczym zaskakującym. Ostatnio w polskim gamedevie nastała moda na portowanie gier na Switcha. Samo QubicGames chce w ciągu dwóch miesięcy wysłać do certyfikacji 2-3 produkcje. Na pewno będzie to Brawl oraz Mad Carnage. Kolejne projekty są w drodze. W tym miesiącu do sprzedaży trafi też Astro Bears Party. Niedawno prezentowaliśmy jak gra wygląda w praktyce. Po tych filmiku nie powinno nikogo dziwić, że wystarczą 2 tysiące sprzedanych egzemplarzy, aby projekt zwrócił koszty produkcji. Nieco wyżej postawiono poprzeczkę nad Robonauts, które również zadebiutuje w tym miesiącu. Break even point znajduje się na poziomie 50 tysięcy kopii. Z tą różnicą, że ta gra jest multiplatformowa i trafi również na PC, Xboksa One oraz PS4.

Sonka S.A. konkurentem dla Crunching Koalas

W ostatnim czasie Switchem mocno zainteresowało się Crunching Koalas, które od dłuższego czasu portuje polskie indyki na konsole, głównie PS4 i Xboksa One. Na dobry początek studio zapowiedziało specjalną edycję Lichtspeer, Butchera i Timberman Tenis. O jakiejś wielkiej rywalizacji z Sonka S.A. raczej nie ma co mówić. Rynek jest na tyle duży, że obie firmy znajdą dla siebie zlecenia. Inna sprawa, że Crunching Koalas pewnie skupi się na indykach, Sonka na produkcjach od PlayWay i QubicGames.

Pozostaje tylko czekać na weryfikację tych planów. Nintendo Switch sprzedaje się bardzo dobrze, a gier jest niewiele. Nie oznacza to jednak, że rynek wchłonie wszystko. Jeśli jednak ktoś chce grać pod małą konkurencję, lepszej okazji niż teraz już nie będzie. Na razie na Switcha wyszedł tylko Bulb Boy i poradził sobie całkiem dobrze.

Comments

comments