W 1987 roku na ekrany kin trafił film Interkosmos. Bohaterski Dennis Quaid znajdując się wewnątrz specjalnego batyskafu zostaje zminiaturyzowany i wstrzyknięty do ludzkiego ciała, gdzie podejmuje walkę z wrogiem i nieprzyjaznym środowiskiem. I podobnie jest z grą Project Remedium, nowego poznańskiego studia Atomic Jelly.
Ale od początku. Pamiętacie ociekające złotem studio Dark Stork? „Coś” im nie wyszło – czytaj skończyła sie kasa – i ludzie tam zatrudnieni postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Nie brakowało propozycji od dużych graczy, ale chcieli zrobić coś swojego. I tak narodziło się Atomic Jelly.
Od wielu miesięcy ekipa w pocie czoła pracuje nad swoją debiutancką produkcją Project Remedium. W nieprzyzwoitym skrócie, to gra przygodowa FPP połączona z eksploracją człowieka, strzelaniem i rozbudowaną fabułą. Bohaterem jest nanobot, którego najważniejszą misją jest ocalenie całego znanego mu świata, czyli organizmu pacjenta. Brzmi interesująco? To więcej opowie nam Bartosz Rakowski, Level / Motion / VFX / UI Designer (więcej stanowisk nie dało się obsadzić? 😉 ).
Temat interesujący, ale o co chodzi z tym nanobotem i ratowaną przez niego pacjentką?
Bartosz Rakowski: „W grze sterujemy Nano+, nanobotem, który wraz z setkami swych pobratymców otrzymał zadanie wyleczenia ciężko chorej dziewczynki. Niestety na skutek awarii, Nano+ traci świadomość w chwili, gdy pacjentka jest zdrowa i odzyskuje ją zastając zdewastowany oraz skrajnie odmieniony organizm. Bohater gry zostaje ocalony przez SuperVisette – najstarszego z nanobotów, nadzorczynię która przetrwała wszystkie katastrofy oraz zaplanowane dla niej samozniszczenie. I teraz, SuperVisette ma dla niego misję. Będąc obserwatorem i mózgiem projektu leczniczego – a jednocześnie mając w świadomości tego, że aby ocalić Pacjentkę – trzeba mocno walczyć. Potrzebowała ona drugiego nanobota do pary – wojownika, śmiałka i bohatera. Jej wybór padł na Nano+, którego doprowadziła do porządku po awarii i wysłała na krucjatę przeciwko wszystkiemu co szkodzi Pacjentce.”
Środowisko gry – organizm – jest dość specyficznym pomysłem. Zwłaszcza, że należy do dziecka, co jest dość delikatną kwestią.
Bartosz Rakowski: „Organizm który zastanie na swej drodze, to już nie jest zwykłe ciało człowieka – to miniaturowa postapokalipsa, w której obłąkane nanoboty urządziły nowy, dziwny świat, czerpiąc z niejasnych wzorców. Co gorsza nanoboty nie chcą wyleczenia dziewczynki, gdyż skutkowałoby to zburzeniem zaistniałego porządku. W grze zobaczymy między innymi próby wydobywania substancji odżywczych i filtrowania organizmu, śmietnik zapełniony wydobytymi ciałami obcymi, kryjówki bandyckich nanobotów oraz rozległe pola mikroskopijnych bitew. Częścią misji Nano+ będzie przywrócenie zniszczonego organizmu do normalnego stanu i przekonanie ekscentrycznych pobratymców by wrócili do swych oryginalnych zadań. Posiadając wsparcie SuperVisette możemy eksplorować organy wewnętrzne oraz przemierzać liczne krwiobiegi.”
A co z narzędziami eksterminacji? Przecież nasz nanobot nie biega z shotgunem i nie odstrzeliwuje łbów przeciwników. Nawiązując do nich, jakie zło czyha na gracza w Project Remedium?
Bartosz Rakowski: „Naszą bronią są przerobione narzędzia lecznicze: w lewej ręce broń powstałą ze skalpela energetycznego, w prawej – rozpylacz Remedium, niezwykłej substancji medycznej o błękitnej barwie i silnych właściwościach leczących. To właśnie Remedium jest kluczem do wypełnienia wielu zadań – Nano+ przeleje całe jego mililitry. Dodatkowym atutem będzie niezwykły grapnel znacząco ułatwiający szybkie przemieszczanie. Na drodze spotkamy nie tylko zwykłe patogeny, ale i zmutowane mikro-bestie oraz wiele nanobotów, z których większość porzuciła swą oryginalną misję leczenia zastąpiwszy ją żądzą destrukcji. Na szczęście znajdziemy tu także wielu sojuszników, w tym rozważne stare nanoboty, starające się utrzymać w jako-takim ładzie cały organizm.”
Wszystko fajnie, ale jaki jest cel gry prócz walki z mikro-bestiami i wrogimi nanobotami?
Bartosz Rakowski: „Oprócz szeregu medycznych misji – przedstawionych nierzadko w lekko metaforyczny sposób – Nano+ musi likwidować skupiska patogenów wszelkiej maści, znajdować punkty zapalne, eksplorować niezwykły mikrokosmos i wspierać swych sojuszników. A wszystko to na drodze do celu ostatecznego – wyleczenia chorej pacjentki.”
Dzięki za wprowadzenie w świat „Interkosmosu”.
Na koniec trzeba dodać, że gra powstaje z myślą o pecetach, a jej premiera ma nastąpić w trzecim kwartale 2016 roku. Gra jest już na Steamie, a wydawcą zostało PlayWay. Project Remedium ma być prezentowane na zbliżających się targach Gamescom w Kolonii. Jako, że będę na miejscu, nie omieszkam sprawdzić „z czym to się je”.