Najlepsza informacja tego tygodnia. Świetny, pixel artowy Beat Cop studia Pixel Crow doczeka się fajnej wersji kolekcjonerskiej.

Tak, mam świra na punkcie fizycznych wydań polskich gier, które zbieram od lat. Bardzo chciałem, by Beat Cop wyszedł a takiej wersji, nękałem pytaniami wydawcę i twórców, a dziś wyskakuje taki news.

Wydawnictwo Techland i partner 11 bit studios ogłosili, że 30 marca na rynek trafi to magiczne pudełko. W środku znajdziemy oczywiście grę, drukowany materiał dowodowy (wycinki z gazet, fotografia), plakat, panorama Brooklynu oraz cyfrowe dodatki: ścieżka dźwiękowa oraz fankit. A wszystko w śmiesznie niskiej cenie 59,90 zł. A co o tym wydaniu twierdzą sami twórcy? Zapytałem o to Macieja Miąsika ze studia Pixel Crow.

„Cieszę się bardzo i skaczemy w radości. Podoba nam się koncept, a kolekcjonerki są zawsze fajne. Może przetrwa dłużej niż wszystkie inny moje kolekcjonerki – Wiedźmina zamieniłem na Kindle’a” – powiedział Maciej Miąsik.

Gra na Steama i do sklepów trafi już 30 marca, więc kasa na kolekcjonerkę już odłożona. I Wam też doradzam to zrobić, bo grałem we wczesna betę i bawiłem się rewelacyjnie. Jako krawężnik wręczałem mandaty, integrowałem się z lokalsami i przezywałem absurdalne przygody żywcem wyjęte z najlepszych seriali lat lat 80. Jeśli nie wiecie co to Beat Cop, to polecam trailer i zapowiedź wydawcy na końcu tekstu.

„Gra rzuca gracza na ulice Nowego Jorku, a konkretnie dzielnicy Brooklyn. Jako wrobiony w morderstwo były detektyw Jack Kelly musimy odkryć prawdę i oczyścić swoje imię. Od tej pory gracz staje się szeregowym policjantem. Naszą codziennością są mandaty, drobne wykroczenia i patrolowanie ulic. Unikalnymi elementami gry jest nieliniowa fabuła z wieloma zakończeniami, a także klimat nawiązujący do filmów i seriali policyjnych z lat 80-tych takich jak >Miami Vice< czy >Kojak<. Dodatkowo sarkazm i czarny humor wylewający się z dialogów oraz nadająca charakteru pikselowa oprawa dopełniają całości.”

Comments

comments