Dom maklerski BOŚ ponownie przygotował rekomendacja dla spółek giełdowych tworzących gry. Trzy z nich zostały ocenione pozytywnie, jedna negatywnie.

11 bit Studios – mocny Frostpunk i słaby dział wydawniczy

Zacznijmy od 11 bit, które w analizach domu maklerskiego pojawia się na samym początku. Według giełdowych ekspertów cena za akcję spółki powinna jeszcze wzrosnąć do poziomu 260 zł (obecnie 190 zł). Głównym motorem napędowym ma być Frostpunkt, którego sprzedaż prognozowana jest na poziomie 760 tysięcy w rok od debiutu na PC. Kolejne 255 tysięcy ma przynieść w 2018 roku wersja konsolowa, która ma się pojawić w I kwartale. Akurat giełdowych analityków nie posądziłbym o wróżenie z fusów, a więc coś w tym może być.

Znacznie słabiej analitycy oceniają dział wydawniczy 11 bit Studios. Beat Cop rynku nie zawojował (ok 50 tysięcy sprzedanych kopii), co zaowocowało obniżeniem prognoz sprzedaży z 200 tysięcy do 90 tysięcy do końca roku. Ma to przynieść milion złotych przychodu (po odliczeniu tantiem dla dewelopera) przy 0,5 mln zł wkładu 11 bit w stworzenie tego projektu. Nie lepiej mają wyglądać kolejne tytuły. Tower 57 i Moonlighter nie zostały ocenione zbyt pozytywnie pod kątem potencjału komercyjnego. W pierwszym przypadku zdecydowanie się zgadzam, w drugim mam pewne wątpliwości. Taki projekt może „zażreć”. Gwarancji jednak nigdy nie ma. Niedawno zapowiedziane Childern of Morta nie zostało uwzględnione w analizach ze względu na odległą datę premiery.

Jeśli do tego dodamy jeszcze nieszczególnie wielki sukces strategii Spacecom wychodzi na to, że 11 bit Studios ma spore problemy z wybieraniem z rynku projektów o dużym potencjale komercyjnym. Nie zawsze gry, w które fajnie się gra są dokładnie tymi samymi grami, które chcemy kupić.

CD Projekt – Gwint na okres przejściowy między dużymi projektami

Analitycy DM BOŚ sugerują, że w wynikach grupy za II kwartał zobaczymy kolejny milion sprzedanych kopii Wiedźmina 3. Dobrze ma również poradzić sobie Gwint, którego beta we wtorek zadebiutowała w Chinach. Specjaliści widzą spory potencjał w karciance, który pomoże utrzymać wyniki finansowe grupy na wysokim poziomie do premiery Cyberpunka. Ta, według prognoz analityków, dopiero w II kwartale 2019 roku. Nowa wycena to 103 zł (obecnie około 83 zł). Przy tym poziomie CD Projekt będzie wart 10 mld zł i stanie się 15. największą (pod względem kapitalizacji) spółką na polskiej giełdzie. Do numeru jeden ciągle daleka droga – wartość rynkowa PKN Orlen to ponad 50 mld zł.

PlayWay – siła w symulatorach

PlayWay od debiutu na giełdzie stoi w miejscu (pod względem wyceny), ale niedługo ma się to zmienić. Analitycy szacują, że wartość spółki może wynieść nawet 800 mln złotych. Aktualnie cena akcji to 59 zł i ma wzrosnąć do 84 zł. Motorem napędowym wyników mają być symulatory – 911 Operator i Car Mechanic Simulator 2018. Obie produkcje mają znaleźć ponad 200 tysięcy nabywców. Duży potencjał rynek widzi również w horrorze Agony.

Analitycy szacują, że przychody grupy wzrosną do 41,8 mln zł, a zyski do 18,9 mln zł (analogicznie 16,1 mln zł i 5,7 mln zł w 2016 roku). Imponujący wzrost. Cena akcji aż tak spektakularnie nie wzrośnie, ale to wynika głównie z dotychczasowej, wysokiej wyceny spółki.

CI Games – czarna owca w towarzystwie

Analitycy przewidują, że cena akcji spadnie do poziomu 0,7 zł (obecnie około 1 zł). Obniżono również prognozy wyników. Według specjalistów z DM BOŚ mimo premiery Sniper: Ghost Warrior 3 spółka skończy ten rok ze stratą 3 mln zł. Na stworzenie kolejnej gry zabraknie pieniędzy, potrzebne będzie dofinansowanie rzędu 10-20 mln zł. Analitycy uważają, że jeśli CI Games zdecyduje się na emisję akcji, inwestycja w nie będzie zbyt ryzykowna. Pasmo kolejnych porażek jest zbyt duże i sytuacja wokół dewelopera robi się coraz mniej ciekawa.

Inwestujecie w spółki growe? Zainteresowani większą liczbą takich tekstów?

Comments

comments