Zbieranie figurek to pasja, której nie uległem, ale całkowicie rozumiem. Kolekcjonerzy mają za to inne problemy, jak na przykład cena 3000 złotych za statuetkę Geralta.
Masa szczegółów, specjalne materiały, wysokość 66 cm, dwie dostępne wersje i limitowany nakład. To powody, dla których firma Prime 1 Studio życzy sobie 770 dolarów bez centa.
Przyznaję, figurka robi wrażenie. Do tego limitowany nakład 1000 sztuk – standardowa i 500 egzemplarzy – z wymienną głową. Ta druga chyba dla hipsterów, bo Geralt na jednej głowie ma męski zarost, na drugiej jest gładki jak pupcia niemowlęcia.
Ale przyznajcie, że 3000 zł to jednak zaporowa cena dla zwykłego Kowalskiego. Do tego trzeba jeszcze czekać, bo sklep Sideshow informuje, że dostawa nastąpi pomiędzy lipcem a wrześniem. Przyszłego roku.