Mali twórcy gier powinni zapamiętać nazwę Fat Dog Games. To nowy gracz na rynku, który chce być konkurencją dla PlayWay. Na razie jednak nie ma zbyt wiele do pokazania.
Konkurencja dla PlayWay, czyli co? Fat Dog Games ma być firmą zajmującą się finansowaniem mniejszych studiów. Ich wsparcie to nie tylko pieniądze, ale i dystrybucja gry. Spółka ma więc rozwiązywać najpoważniejsze problemy indyków, zwłaszcza tych początkujących. Targetem są projekty do 100 000 zł. W planach jest wydanie aż 90 gier przez najbliższe 5 lat. Czeka nas więc wysyp drobnicy, niestety często będącej bardzo bliska totalnego dziadostwa.
W tym momencie Fat Dog Games zapowiedziało dwie gry – pierwszoosobowy horror Inner Voices oraz logiczne Nonogram Prophecy. Obie produkcje wyglądają dosyć biednie. Widząc to jakoś ciężko jest mi wykrzesać z siebie optymizm. Czasy, w którym można było się podniecać każdą inicjatywą czy zapowiedzią polskich twórców dawno minęły. Dzisiaj branża jest na innym poziomie, poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.
Czym jest Fat Dog Games?
Studio wcześniej robiło gry mobilne i online na zlecenie. Teraz chce się sprawdzić w roli czegoś na kształt inkubatora dla małych studiów. Pieniądze potrzebne na ten cel pochodzą z funduszu Erne Ventures. Spółka od dawna inwestuje w gry. W portfolio ma między innymi 5% akcji The Farm 51 czy udziały w Huckleberry Games. Erne Ventures to również inwestor Arrinera, polskiego supersamochodu.