Niech to Seven: The Days Long Gone w końcu już wyjdzie. Lubię szczucie trailerami, ale ta gra wygląda tak dobrze…
IMGN.PRO i Fool’s Theory zaprezentowali nowe, smakowite wideo z rewelacyjną utworem Miracle of Sound skomponowanego we współpracy z Marcinem Przybyłowiczem.
„Seven to dla mnie fantastyczny projekt – mnóstwo miejsca na kreatywne szaleństwa i bardzo sugestywny świat, ukazujący cywilizację, która zdążyła się już podnieść po apokalipsie. W takich warunkach ludzie tworzyliby muzykę w zupełnie inny sposób – najprawdopodobniej graliby na zbudowanych własnoręcznie instrumentach lub na zabytkowych, antycznych wręcz egzemplarzach. Dlatego z pomocą kolekcjonera instrumentów, Pawła Romańczuka, wybrałem spośród setki dziwacznych, starych eksponatów w jego kolekcji kilka najbardziej nietuzinkowych, przekładających się na niezwykłe brzmienie; egzemplarz skrzypiec Stroha, mający ponad 100 lat, bucket bass, czyli wykręconą wariację kontrabasu, bucket cello oraz carboard cello. Dużą rolę odgrywają też partie gitarowe, nagrywane przez świetnego polskiego gitarzystę, Krzysztofa Łochowicza. Przekłada się to na muzykę Seven, która jest charakterna i ostra – dużo w niej brudu, rdzy i saturacji.” – powiedział Przybyłowicz.
W trailerze jest mnóstwo ujęć lokacji – m.in. Imperium Vetrall, Lawmer, Mortbane czy Warden’s Hold, największe miasto Peh, oraz przede wszystkim walka. W izometrycznym RPG Seven: The Days Long Gone będziemy się mierzyć z ludźmi, ghoulami, skrzydlatymi insektoidami, wielkimi, śmiercionośnymi pająkami czy dziwacznymi, dzikimi bestiami. Do wyboru, do koloru. No i są też piękne panie…
Seven: The Days Long Gone zapowiedziane jest na peceta, ale bardzo, bardzo liczę na wersje konsolowe. premiera jeszcze w tym roku.