21 stycznia 2014 roku świat usłyszał o planach stworzenia Franko 2: Emigrant Blood. Minęły ponad trzy lata, o grze pisaliśmy wielokrotnie, a do premiery jeszcze szmat czasu.
Saga problemów na szczęście już jest zakończona, a ekipa World Software w pocie czoła po godzinach tworzy działo swojego życia. Najnowsze wieści pochodzą oczywiście z fanpage gry na Facebooku i w końcu pojawia się światełko w tunelu. Najważniejsza informacja: data premiery.
„Mając na uwadze mega-powolny progress, chcielibyśmy aby premiera gry miała miejsce w okolicach 25. rocznicy wypuszczenia części pierwszej, czyli 2019 rok, co jednocześnie zamykałoby 5-letni okres developingu gry. Jest to na dziś realny termin i biorąc pod uwagę problemy oraz okoliczności jakie towarzyszyły temu przedsięwzięciu, mocno nas zadowalający.”
Tak, czyli czekają nas jeszcze dwa lata oczekiwania na Franko 2: Emigrant Blood. We wpisie ekipa pisze o systematycznych postępach i dobrej atmosferze w teamie. Co ważne, padło tez kilka innych konkretów. World Software chwali się, że tytułowy Franko będzie miał aż 47 ciosów. Przedstawili też grafikę z prawie wszystkimi przeciwnikami jakich spotkamy w grze. W sumie ma być ich około 80, plus NPC-e mogący wejść w interakcje z bohaterami.
Cierpliwość to podobno cnota.