Mimo, że w 2018 r. mieliśmy ponad 250 premier polskich gier, rok 2019 będzie jeszcze bogatszy. Głównie za sprawą Switcha i hurtowej produkcji na te platformę, ale także całej gamy symulatorów. Postanowiliśmy wybrać 60 naszym zdaniem najciekawiej zapowiadających się gier, w które mamy nadzieję zagrać w roku 2019.
Przed Wami trzecia część naszego obszernego zestawienia, czyli kolejna dziesiątka rodzimych produkcji. Całość podzieliliśmy na 6 części, po 10 tytułów w każdej. Dla wygody przyjęliśmy kolejność alfabetyczną. Na samym dole, POD TEKSTEM, znajdziecie linki do kolejnych odsłon zestawienia, które w najbliższych dniach regularnie będą pojawiać się na naszej stronie.
A jeśli chcecie dodatkowo wiedzieć ile dokładnie polskich gier powstaje na konsole, to polecamy nasze zestawienia rodzimych produkcji na PlayStation 4, Switcha i Xboksa One. Będziecie zaskoczeni tymi liczbami.
LEGENDA:
Tytuł gry – który jest linkiem do newsów o danej produkcji (platformy docelowe – twórcy / wydawca)
Fear Effect Reinvented (PC, PS4, Switch, XO – Forever Entertainment)
Michał
Fear Effect Reinvented znalazło się na liście głównie dlatego, że jest to remake przygodówki Fear Effect z roku 2000. Wkład polskiej spółki obejmuje finansowanie, współprodukcję i marketing na platformie Steam. Co do samej gry, jest to odpowiedź na zapotrzebowanie rynku, gdzie odświeżone klasyki cieszą się sporą popularnością. Czy po 19 latach Fear Effect ponownie osiągnie popularność? Zobaczymy
Mateusz
Podobnie jak przy opisanym na poprzedniej liście Far Peak, tym razem również dyskutowaliśmy czy warto umieścić Fear Effect Reinvented na liście. Dla mnie za mało jest tutaj „polskości”. Nie zapominam o udziale Forever Entertainment przy tym projekcie, ale dla mnie jest on nieco za mały. Inna sprawa, że skoro poprzednie części w ogóle mnie nie zainteresowały, tym razem nie będzie inaczej.
Free Blades (PC, PS4, Switch, XO – Mass Creation)
Michał
Kolejna gra, którą skatowałem na gamescomie i muszę przyznać, że grało się fajnie, zwłaszcza, że jest to twin-stick slasher. Co prawda widziałem tylko fragment jednego poziomu, ale walka w kooperacji i odpalanie specjali wychodziło całkiem zgrabnie. Chciałbym pokazać Wam grę w akcji, ale twórcy do dziś nie opublikowali żadnego materiału. Mieli podesłać po targach w Kolonii, ale chyba o mnie zapomnieli.
Mateusz
Grałem w kilka tytułów od Mass Creations i cieszyłem się, że w nowym projekcie stawiają na nieco większą skalę. Nie będę jednak ukrywać, że Free Blades nie wygląda dla mnie najlepiej. Może fajnie się w to gra, ale na pewno teraz nie wygląda to zachęcająco.
Fury Unleashed (PC, PS4, Switch, XOne – Awesome Games Studio)
Michał
Nie wiem ile lat temu pierwszy raz usłyszałem o Badass Hero, ale było to dawno temu. Gra wypiękniała, zmieniła tytuł i została zapowiedziana także na konsole. Wczesny dostęp mnie nie interesuje, więc czekam z niecierpliwością na premierę. Komiksowy świat, duża dynamika, totalna jatka, masa broni i skakania. Do mnie to przemawia.
Mateusz
Obserwuję ten tytuł od dawna i z każdym kolejnym rokiem wygląda on coraz lepiej. No właśnie, rokiem. Na Fury Unleashed czekamy już zdecydowanie zbyt długo. Niech to wreszcie wyjdzie, bo mam wielką ochotę zagrać. Specjalnie odpuszczam sobie early access, bo chcę podejść do tej gry dopiero jak będzie gotowa.
God’s Trigger (PC, PS4, XOne – One More Level / Techland Publishing)
Michał
W God’s Trigger zakochałem się na gamescomie w 2017 roku. Zbyt mocno przypomina mi genialne Hotline Miami i gameplay’owo jest mu bliskie. Tylko, że tutaj, mamy kooperację, zupełnie inny świat. Reszta jest jak należy. Sporo możliwości krzywdzenia bliźniego, cysterny krwi i niesamowita dynamika. Jeśli szukacie esencji akcji, to lepszej możliwości w 2019 roku nie będzie. Gra jest bardzo wysoko na mojej liście tytułów do ogrania.
Mateusz
Mam tylko jedną nadzieję związaną z tym tytułem – dobrze będzie można się bawić nawet grając samemu, bez kooperacji. Jeśli tak będzie, nie potrzebuję nic więcej. God’s Trigger wygląda dla mnie bardzo dobrze i wierzę, że będzie to jeden z ciekawszych polskich tytułów w 2019 roku.
Green Hell (PC, PS4, XOne – Creepy Jar)
Michał
Gry survivalowe to nie moja bajka, ale patrząc na to jak Green Hell radzi sobie we wczesnym dostępie, gracze tego potrzebują. Fakt, amazońska dżungla wygląda świetnie, a gra dostarcza sporo ciekawych mechanik – od wytwarzania przedmiotów, po używanie ich do pozyskiwania pokarmu. Możliwości jest jednak więcej, bo obejmuje także budowę schronień czy uprawę ziemi. Jeśli jesteście fanami kanału Primitive Technology na YouTube, to jest to obowiązkowa pozycja.
Mateusz
Obserwuję ten tytuł od pierwszych zapowiedzi i cieszę się, że tak dobrze się rozwija. Doświadczony deweloper i przemyślany plan sprawiają, że już na etapie wczesnego dostępu Green Hell świetnie się sprzedaje i zbiera bardzo dobre oceny. Obyśmy tylko nie musieli długo czekać na wersję konsolową. Na PC to ja mogę jedynie obrazki obejrzeć, a nie komfortowo pograć.
Here Be Dragons (And, iOS, PC – Red Zero Games)
Michał
Podoba mi się historia tej gry, gdzie gracz na „żywej mapie” walczy z mitycznymi potworami, by utorować Kolumbowi drogę i pozwolić na bezproblemowe odkrycie Nowego Świata. Gra może nie będzie zbyt skomplikowana, ale takie produkcje też mają rację bytu. Tytuł ten od dawna jest na mojej liście gier do sprawdzenia.
Mateusz
Zastanawiam się czy nie będzie to kolejna ciekawa, fajnie pomyślana gra, która przejdzie bez większego echa. Oby nie, bo zbyt wielu deweloperów ze świetnymi pomysłami musi borykać się z problemami niskiej sprzedaży. Ja na pewno jestem poważnie zainteresowany Here Be Dragons.
Inkulinati (PC, konsole – Yaza Games)
Michał
Kolejna oryginalna gra w naszym zestawieniu. Rysowane na manuskrypcie z pozyskiwanego tuszu zwierzęce jednostki prezentują się świetnie, ale czy wykonanie i tematyka trafią do szerszego odbiorcy? Boję się, że nie, choć Inkulinati sprawdzę na pewno. Właśnie dla tego oryginalnego pomysłu, bo ileż to człowiek może grać w superprodukcje AAA.
Mateusz
Gameplay na razie mnie nie porywa, ale i tak jestem zainteresowany. To wygląda tak genialnie, że dla samego designu będę chciał sprawdzić Inkulinati w akcji. Wydaje się również, że nie zabraknie odrobiny humoru. Ja jestem kupiony.
Invisible Fist (PC – Failcore)
Michał
Doskonała prześmiewcza gra o rzucaniu wyzwania Niewidzialnej Ręce Wolnego Rynku, choć jest to tak naprawdę… karcianka z elementami bijatyki. Lub na odwrót. Bawiłem się nią podczas berlińskiego festiwalu A Maze, lecz wtedy gra miała pewne ograniczenia. Mimo to spodobali mi się skrajnie różni bohaterowie, pełni kompleksów i swoich tajemnic. Sama rozgrywka była dość prosta i tego obawiam się przy premierze. Co prawda wiem, że mechanika uległa pewnym modyfikacjom, ale z drugiej strony to może być gra na maksymalnie kilka wieczorów. Mimo to bawiłem się doskonale, bo takiego oryginału nie widziałem dawno.
Mateusz
Mam mieszane uczucia. Jako redakcyjny ekonomista grając pewnie dostanę zawału, bo podejście do tematu śmierdzi poziomem dyskusji level Korwin czy Partia Razem. Z drugiej strony może głupotę robię szukając większej ideologii w grze, która opiera się na żarcie. Jakby nie było, obawiam się że pod kątem rozgrywki może być kiepsko. Na razie to co widziałem kompletnie mnie nie przekonują.
Irony Curtain: From Matryoshka with Love (PC, PS4, Switch, XO – Artifex Mundi)
Michał
Pierwszy raz trafiłem na Matryoshkę (wtedy taki miała tytuł) chyba dwa lata temu na festiwalu Pixel Heaven. Point&click o dziennikarzu zza żelaznej kurtyny, który odwiedza socjalistyczne miasteczko w bloku wschodnim i zderza się z biurokracją i rzeczywistością, która była obecna także w Polsce. Sporo humoru i absurdów oraz ciekawa oprawa graficzna mnie przekonują. Tylko czy trafi do szerszego grona odbiorców? Na to liczę, bo Artifex Mundi potrafi robić świetne gry. Problem w tym, że gracze już chyba sami nie wiedzą czego chcą. Bo ileż można grać w kolejne CoD-y, FIFY i inne korpo-tasiemce.
Mateusz
Nie mam żadnych wątpliwości, że to będzie bardzo udana gra. Już My Brother Rabbit pokazało, że nieograniczona schematami gier HOPA ekipa Artifex Mundi potrafi pokazać klasę. Mam tylko wielką nadzieję, że tym razem uda się sprzedać jakąś sensowną liczbę egzemplarzy. Ostatnia produkcja studia raczej nie zawojowała rynku. Szkoda, bo to wspaniała gra, którą polecam absolutnie każdemu.
JunkYard Simulator (PC – Rebelia Games / PlayWay)
Michał
Symulator prowadzenia złomowiska. Kompletnie nie jestem grupą docelową, jednak to może być kolejna produkcja w portfolio PlayWay’a, która osiągnie sukces. W sumie z niskimi kosztami produkcji może stać się to od razu po premierze, ale czy ud się osiągnąć coś więcej? Coś na miarę House Flippera czy Thief Simulator?
Mateusz
W każdej „dyszce” naszego zestawienia musi być jakiś symulator. Staraliśmy się umieścić na liście tylko te najciekawsze, a JunkYard Simulator na pewno się do nich zalicza. Stawiam, że może on mocno zamieszać na rynku i być kolejnym sprzedażowym hitem w portfolio PlayWay. Na 2019 roku zebrało się ich już całkiem sporo.
Linki do kolejnych części będą pojawiać się systematycznie, wraz z ich publikowaniem.